Wpis z mikrobloga

O zaczęła się #prawackalogika a raczej #ulomnalogika

Jeśli nie masz nic przeciwko aborcji nieunerwionego zlepka komórek, to NIE MOŻESZ przejmować się jakimkolwiek losem zwierząt. Nie możesz pieprzony lewaku!!!! Albo dajesz kobiecie umrzeć na porodówce, albo troszczysz się o zwierzęta.

#bekazprawakow #shitwykopsays
Clefairy - O zaczęła się #prawackalogika a raczej #ulomnalogika 

Jeśli nie masz ni...

źródło: comment_jOYU85EKI7cVAF0Ijvzlt44HSgxictAs.jpg

Pobierz
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Naxster: No i proszę, kto mieczem wojuje, od miecza ginie xD. A zgłosiłem Cię dla beki, bo chciałem sprawdzić, do jakiego stopnia moderacja może być stronnicza.
  • Odpowiedz
@Emes91:

A może zamiast słownika do skrabli przeczytasz jakąś pracę filozoficzną na ten temat? Czy jednak zadowolisz się skrajnie upraszczającą definicją dla 5-latków, składającą się z czterech słów?


Poprawną definicją jest ta podana w słowniku, nie ta wymyślona przez dowolnego filozofa, ponieważ ich, tak samo jak nas, ogranicza język, którym się w danej chwili posługują. Jeżeli dany filozof definiuje sobie dowolne pojęcie w dowolny sposób, ma do tego prawo, ale mnie jego definicja c---a obchodzi, ponieważ ja też mogę sobie dowolnie definiować pojęcia tak, aby pasowały pod moja
  • Odpowiedz
Poprawną definicją jest ta podana w słowniku, nie ta wymyślona przez dowolnego filozofa, ponieważ ich, tak samo jak nas, ogranicza język, którym się w danej chwili posługują. Jeżeli dany filozof definiuje sobie dowolne pojęcie w dowolny sposób, ma do tego prawo, ale mnie jego definicja c---a obchodzi, ponieważ ja też mogę sobie dowolnie definiować pojęcia tak, aby pasowały pod moja argumentację.


@PaskudnyStaryRon: Ale przecież dokładnie to samo odnosi się do
  • Odpowiedz
@Emes91:

Ale przecież dokładnie to samo odnosi się do ludzi, którzy stworzyli słownik. Nie są one przecież darami zesłanymi od Boga, służące do idealnego opisania języka. Tym samym mogę sobie odrzucać to, co jest napisane w każdym słowniku, bo "mnie ich definicja c---a obchodzi"


Ależ owszem,
  • Odpowiedz
Nie wiem, dlaczego filozofowie mieliby mieć w tej kwestii większe kompetencje niż przeciętny zjadacz chleba.


@PaskudnyStaryRon: Był to z mojej strony skrót myślowy, gdyż konkretna praca na ten temat powinna być czymś z pogranicza filozofii, biologii i psychologii. No ale nie ma filozofo-biologo-psychologów, więc pisałem prosto o "filozofach". Ale wiem, że są takie prace, bo czytałem.

BTW kompetencji filozofów. Czy formułując definicję cierpienia i tezę, że człowiek jest do niego zdolny, a inne zwierzęta nie, dowiedli, powołując się na odkrycia biologii i neurobiologii, że istnieją jakościowe różnice w funkcjonowaniu mózgów ludzi i zwierząt? Czy też odwołali się np. do koncepcji Sokratesa i wygodnie przyjęli sobie, że człowiek posiada trzeci rodzaj
  • Odpowiedz
@PaskudnyStaryRon: I napiszę to w końcu, bo już mnie to męczy. Żaden, absolutnie nikt z Was nie pokusił się o poszukanie wspomnianych prac, by odkryć tę różnicę między bólem a cierpieniem, więc wyłożę ją sam tak, jak umiem.

Ból jest zjawiskiem czysto fizjologicznym, mającym na celu wywołanie reakcji awersyjnej w organizmie, by go oddalić od szkodliwych bodźców. Sam w sobie jest czymś całkowicie neutralnym - nie jest ani dobry, ani
  • Odpowiedz