Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki mam pytanie odnośnie #prawojazdy. Czy Wam już na drugiej lekcji wszystko wychodziło tak super idealnie? Tak, że instruktor nie przyczepiał się do wszystkiego?
#czestochowa
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Yssuna To zapytaj na następnej lekcji o to. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak samo jak masz jakieś wątpliwości odnośnie czegokolwiek. Pytaj o wszystko, w końcu za to płacisz. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@Yssuna: ja do okolo 20 godziny nie moglam opanowac sprzegla, non stop mi gasł, ale udalo sie zdac za drugim i teraz juz nie mam zadnych problemow z tym. poproś zeby cie wzial na miasto, w aleje czy gdzies zeby byl korek, wtedy lepiej opanujesz ten gaz
  • Odpowiedz
@Yssuna:
gdzieś w połowie kursu miałem najgorsze 2 godziny jazdy w życiu. Instruktor jechał po mnie jak po burej suce, co chwile podnosił głos i generalnie czułem jak kupa. Za to później dało mi to takiego kopa, że miałem poziom koncentracji level over 9000 i do końca kursu wytknął mi może ze 2 błędy. Zdałem za pierwszym razem.
Do dziś się zastanawiam czy faktycznie tak ciulowo wtedy jeździłem czy to
  • Odpowiedz
@Yssuna: Jesli ktos mowi Ci ze na drugiej jezdzie wychodzi wszystko perfekcyjnie, a nie jest mistrzem swiata w jakichs wyscigach to mozesz wysmiac go w twarz.
Zjezdzilem Polske i Niemcy bez #prawojazdy i dopiero po wielu godzinach w korkach, gdzie czasem po 3h trzeba bylo jechac na 1/2, po prawdziwej szkole jazdy w takich miastach Jak Stuttgart itp. w godzinach szczytu gdzie kazdy kazemu jedzie na dupie doslownie,
  • Odpowiedz
@mateusz5918: Nie ;)
@NexciaK: No w sumie masz rację, jak wszyscy tutaj. Nikt od razu mistrzem tak naprawdę nie był i nie jest. A nie ma sensu nad tym dłużej rozmyślać bo się w ogóle zniechęcę :P

Także dziękuję wszystkim, podnieśliście mnie trochę na duchu i zmotywowaliście :D
  • Odpowiedz
@Yssuna: nikomu prawie nie wychodzi nic idealnie. Moi kursanci mówią, że najgorsze były drugie jazdy. Bo non-stop było "coś" :)

Instruktor nie jest od tego żeby się przyczepiać tylko żeby Cię nauczyć.


@glupikaowiec: a jak mam nauczyć kursanta nie zwracając mu uwagi
  • Odpowiedz
@aanndrzej Ja zwracanie uwagi i czepianie się rozumiem inaczej. To pierwsze jest bardziej negatywne i może powodować przykre odczucia no i wpływać na samopoczucie na kolejnych lekcjach. Grzeczne i spokojne zwrócenie uwagi oraz wyjaśnienie błędu chyba będzie lepszym rozwiązaniem
  • Odpowiedz
nie polecam. Inny samochód, inaczej będzie działać sprzęgło. Nie zdarzyło mi się żeby ktoś przyszedł i powiedział, że uczył się z tata.


@aanndrzej: Bo nikt się tym nie chwali, bo to nielegalne? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Tzn. przychodzili i mówili, że po chwili stwierdzili, że to nie
  • Odpowiedz
@aanndrzej: Ja bym bardzo chciał mieć taką możliwość. Za czasów kiedy ja zdawałem prawko nie było takich opcji. A w czasach obecnych, wyobraź sobie, większość społeczeństwa mieszka w p---u daleko od takich miejsc.
  • Odpowiedz
@Yssuna: Ciesze sie, a Ty sie nie przejmuj. Bedzie juz tylko gorzej ^_^
@aanndrzej: Sama mechanika prowadzenia pojazdu, przeciez jak ja widzialem ludzi jezdzacych po centrum miasta ktorzy po 3 sek patrzna na skrzynie biegow, albo im gasnie, bo za mala gazuja, bo zamiast depnac jak moze im samochod zgasnac, bo instruktor kazal lekko, jednoczesnie zeby nie gazowac jego bezcennego samochodu to plakac sie chce.
Albo mialem kiedys
  • Odpowiedz
Ja zwracanie uwagi i czepianie się rozumiem inaczej. To pierwsze jest bardziej negatywne i może powodować przykre odczucia no i wpływać na samopoczucie na kolejnych lekcjach. Grzeczne i spokojne zwrócenie uwagi oraz wyjaśnienie błędu chyba będzie lepszym rozwiązaniem


@glupikaowiec: Masz rację. Tym bardziej, że prywatnie jestem osobą dość otwartą, to na kursie kiedy instruktor się non stop czepia zaczynam się stresować i powoli wpadać w panikę, z czego wychodzą różne
  • Odpowiedz
Dzisiaj o 12 kolejne jazdy, przespałam się z wczorajszym dniem (jakkolwiek to brzmi). Czuję się trochę lepiej, dzisiaj postaram się dać z siebie wszystko :P
  • Odpowiedz
@Drail: Wiesz wytknięcie, a darcie ryja to dwie różne rzeczy, a po ostatnich jazdach czułam się jak g---o. Wiecznie tylko teksty typu "ja nie wiem co się z Tobą dzieje" (mówi to babka, która widzi mnie 3 raz na jazdach).
  • Odpowiedz
@Yssuna: ej, może instruktorka nawiedzona? Jak robi jazdy to zabieraj kasę i idź gdzieś indziej. Swojej przyjaciółce sam zmieniłem szkole bo nie mogłem słuchać. Gość jej po hamulcach dawał bez podstawy. Zmieniłem jej szkole i nagle super instruktor. Zdała za pierwszym
  • Odpowiedz
@Drail: Wiesz szkoła jest spoko, ale mocno zastanawiam się nad zmianą instruktora. Niby według samej siebie na 3 jeździe było ok, spoko ruszałam, spoko zmiana biegów, czasem jakieś drobne błędy i niedopatrzenia, ale zero jakichkolwiek pochwał tylko non stop gadanie, że to źle, tamto źle i ona nie wie co się ze mną dzieje...Aż sama zaczęłam myśleć, że może się kurde nie nadaje do prowadzenia samochodu.
  • Odpowiedz