Aktywne Wpisy
![deafpool](https://wykop.pl/cdn/c3397992/deafpool_cX0IOQKfXJ,q60.jpg)
deafpool +159
Karyna która mieszka pode mną co godzinę wychodzi na balkon żeby sobie zajarać. W moim mieszkaniu śmierdzi dymem papierosowym tak, że aż chce się rzygać. Najgorzej jest w takie dni jak ten, gdy prawie w ogóle nie ma wiatru. Smród zostaje w moich pomieszczeniach.
Dziś wylałem na podłogę balkonu litr wody, która nawilżyła Karyne.
Teraz będę "podlewał kwiatki" za każdym razem kiedy zacznie palić sobie na balkonie.
Acha i jeszcze jedno.
#
Dziś wylałem na podłogę balkonu litr wody, która nawilżyła Karyne.
Teraz będę "podlewał kwiatki" za każdym razem kiedy zacznie palić sobie na balkonie.
Acha i jeszcze jedno.
#
![Goronco](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Goronco_8cQPot5nQO,q60.jpg)
Goronco +362
#nieruchomosci
Chryste panie XDDDDDDDDDDDD
Chryste panie XDDDDDDDDDDDD
![Goronco - #nieruchomosci
Chryste panie XDDDDDDDDDDDD](https://wykop.pl/cdn/c3201142/94671687a4b0405c600239083cbfaf357ac2d42cc83deb6ae556b7de30c51190,w150.jpg)
źródło: temp_file4889562405802622474
Pobierz
- Jedynkę, a co - odpowiedziała Gosia, dumnie wypiąwszy kolana.
- Przecież wszyscy ściągali! Poza tym wystarczyło napisać, że bitwa pod Termopilami była w 480 roku przed naszą erą, żeby dostać trójkę.
- Nie będę się takich bzdur uczyła.
- Gosia, dopiero listopad, a ty masz już bardzo dużo jedynek.
- No i co. Szkolna wiedza jest bezużyteczna. Zaraz się ją zapomina – Gosia wgryzła się w ciastko gniazdko po dziurki w nosie. - Edukacja powinna wyglądać inaczej. Gdybym była prezydentem...
- Myślałam, że chcesz zostać sprzątaczką.
- Ale prezydentem też bym mogła zostać. Zrobiłabym w szkole trzy przedmioty.
- To znaczy?
- "Śmieszne fakty”, „Straszne rzeczy” i „Wiedza użyteczna” – perorowała Gosia. – Tylko takie człowiek pamięta. Bitwa pod Termopilami? Co to ma być w ogóle?
- Masakra – przysiadłszy się do nas, odezwała się Ania z IIIb.
Ania z IIIb w rozmowach używała tylko dwóch słów: „czad” i „masakra”.
Chodziły plotki, że Ania złożyła jakieś specjalne śluby w kościele garnizonowym, i stąd wynika jej enigmatyczność.
- Masakra – przytaknęła Ani Gosia. – Wiecie, że w 1962 w Tanganice, a w obecnej Tanzanii, wybuchła epidemia śmiechu? Był o tym program w telewizji. Jedna dziewczyna zaczęła śmiać się na lekcji, i nie mogła przestać. Zaraziła swoje koleżanki, one zaraziły kolejnych uczniów. Rodziców, nauczycieli. Przez kilka miesięcy ponad tysiąc osób śmiało się, i nie mogło przestać. Zamknięto czternaście szkół. Czaicie to? O takich rzeczach powinniśmy się uczyć w szkole.
- Dlaczego? – zapytałam, ciekawa Gosinej teorii edukacji.
- Bo świat jest popierdzielony. I możemy się się tylko śmiać – ciągnęła Gosia, wydłubując resztki lukru z nosa. – Śmiać albo bać. Wiecie, że każda z was ma w sobie dziesięć razy więcej bakterii niż komórek? My tu sobie gadamy, a miliony mikrobów właśnie się na nas bzykają. Jedzą nasz naskórek. Piją łój. Srają w pory. Wyobraźcie to sobie.
- Czad – z uznaniem pokiwała głową Ania.
- I to ma być przydatna wiedza? – zapytałam Gosię.
- W tej głupiej szkole uczymy się prawie wyłącznie o ludziach. Człowiek to, człowiek tamto. A gówno wiemy o świecie, tak naprawdę. W ogóle ta przyroda, całkiem bym ją zmieniła. Kojarzysz wydry morskie? – Gosia zwróciła się do mnie, wziąwszy soczysty łyk soczku z marchwi.
- Nie.
- Śpią na wodzie, trzymając się za łapki, żeby się przypadkiem nie rozdzielić.
- Ha, ha. Słodziaki.
- I gwałcą małe foczki. Zaciągają je pod wodę, a potem bzykają. Foczki zdychają z braku powietrza i z powodu ran, które zrobiły im napalone wydry.
- O fu – powiedziałam.
- Masakra – przytaknęła Ania.
- Ludzie są okropni, ale zwierzęta wcale nie są lepsze – podsumowała Gosia. - Widzicie, w szkole powinno się łączyć fakty śmieszne ze strasznymi. Każda lekcja to powinien być taki... roller-coaster. Taki „Tajfun” z lunaparku we Władysławowie. A nie, kurde, jakieś bitwy pod Termopilami.
#nunkunpisze
Czad <3
@sikzmiednicy: Ale czad! (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@nunkun do śniadania jak znalazł. Sam się zacząłem zastanawiać nad sobą =)
@nunkun: Co
Ale jestem pewnie zbyt wymagający :D