Wpis z mikrobloga

Kolejny #rozowypasek który zamiast przeanalizować w głowie pytanie i spokojnie odpowiedzieć od razu klepie bezmyślnie swoim jęzorem. Sytuacja w przychodni.
Wchodzę kulturalnie. Witam się i pytam czy wszyscy do tego lekarza, bo ja pierwszy raz i nie wiem jaki tu system. Faceci odpowiadają: Tak. Wszyscy. Bo tu jeden lekarz w sumie. Ok. Dziękuję. A tu na godzinę, tak? Wtem odzywa się różowy doniosłym głosem jakby krzesło ją w dupe parzyło: tu jest kolejka! Godziny nie obowiązują! Jest Pani ostatnia!
No dobrze, spokojnie. Nie takie było pytanie. Proszę się uspokoić. Zapowietrzyla się ze złości a za moment wychodzi lekarz i wywołuje mnie... xD wchodzę i mówię: a jednak na godzinę. #heheszki #truestory
I na cholerę jej to było? ^^
  • 20
@Meara: mam jedna taka w pracy. Nie skończę jeszcze pytania, a ona już odpowiada. #!$%@?, ze nie na temat. Do tego takim piszczacym glosem.. Zawsze.
Mialem podobna sytuacje: Stoje pod gabinetem promotorki, z racji tego ze jest dyrektorem instytutu to zawsze trzeba bylo swoje odstac bo wiecznie zaje&@-a robotą. Czekam wiec. Po drodze przyszedl jakis mlody #rozowypasek,chyba 1szy rocznik bo strasznie spieta ( ͡° ͜ʖ ͡°). Stoimy w kazdym razie i czekamy razem. Cos tam pogadalismy i po chwili, przychodzi kolejny #rozowypasek. Na oko w moim wieku (lvl29 here). Staje pod
@Meara to ty pierwszy raz z domu wyszlas? Nie wiedzialas ze na kazdym kroku mozna spotkac debila? :D

Tak to jest mirabelko. Sam mase idiotow codziennie spotykam w pracy i na kazdego mam juz sposob:)