Wpis z mikrobloga

Cóż... powiecie, że to śmieszne. Że beka z podludzi, lewactwa, prawactwa i tak dalej. A dla mnie na serio najsmutniejsze jest to, jak to nasze polityczne bagno niszczy relacje między ludźmi, znajomymi, sąsiadami, często nawet skłóca rodziny... Usiądziemy wszyscy przy wigilijnym stole i będziemy sobie życzyć nawzajem śmierci PiSu, upadku zdrajców z KODu, wyzwiemy się potem od złodziei i komuchów, a na końcu oplujemy nawzajem zamiast pójść na pasterkę.

Polityka to rak, a my - cytując klasyka - daliśmy się podzielić jak wielogatunkowe bydło. Zacietrzewieni szukamy politycznych wrogów, a politycy rozgrywają nas wszystkich jak małe dzieci. Byle tylko trwać w tym poczuciu, że są tylko dwie możliwe opcje, że reszta to zdrajcy, złodzieje, faszyści i komuchy. Bijemy się między sobą, zamiast wspólnie uderzyć w nich. Strasznie smutne. Kropka.

#sejm #kod #pis #4konserwy #neuropa
ksaler - Cóż... powiecie, że to śmieszne. Że beka z podludzi, lewactwa, prawactwa i t...

źródło: comment_rLxldLqK5kgTaCTD1sMlStWV2uA8MwcE.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@ksaler: ale ty serio myślisz, że tak jest tylko w polskiej polityce? przecież od zawsze nie powinno się gadać o polityce z ludźmi z którymi bardzo dobrze się nie znamy lub takimi, którzy takie dysputy lubią prowadzić - przecież to oczywiste, że ciężko mi będzie zaakceptować kogoś, kto chce pedałów np gazować mimo, że sam gejem nie jestem, taki ktoś jest dla mnie człowiekiem prostym, jakby nie powiedzieć prostackim, myślący zero
  • Odpowiedz
@Gom3z: o to to
ja w święta będę otoczona pisowskim kotłem
ze swoimi poglądami raczej się nie wychylam, więc czeka mnie gryzienie się w język, podczas gdy reszta rodzinki będzie machać flagami z twarzą miłościwie panującego
a ja będę siedzieć zastanawiając się jakim cudem posiadam te same geny :(
  • Odpowiedz
@Gom3z: nie mówię, że tak jest tylko w PL. Wiadomo, że rozmowy polityczne przy świątecznym stole to zawsze był synonim gorącej atmosfery zwłaszcza jak towarzystwo popije ;) Tyle, że teraz w dobie netu ta sytuacja, która odbywała się za zamkniętymi drzwiami teraz wylewa się na zewnątrz, na widok publiczny co tylko ją potęguje i sprawia, że rodacy są jeszcze bardziej zacietrzewieni...
  • Odpowiedz
@KasiekNav: @ksaler: Ja tam z 5 lat temu wprowadziłem świąteczny zakaz rozmawiania o polityce przy stole, a jak ktoś się wyłamuje to zaczynam głośno i obrazowo opowiadać jak mi się kot zesrał na szafie, albo jak sąsiadowi szambo wybiło i zalało piwnicę, a na wszystkie argumenty "nie przy stole o takich rzeczach" odpowiadam "o gorszym guwnie właśnie rozmawiacie"
Działa bardzo dobrze, polecam ten system.
  • Odpowiedz
powiecie, że to śmieszne. Że beka z podludzi, lewactwa, prawactwa i tak dalej. A dla mnie na serio najsmutniejsze jest to, jak to nasze polityczne bagno niszczy relacje między ludźmi, znajomymi, sąsiadami, często nawet skłóca rodziny... Usiądziemy wszyscy przy wigilijnym stole i będziemy sobie życzyć nawzajem śmierci PiSu, upadku zdrajców z KODu, wyzwiemy się potem od złodziei i komuchów, a na końcu oplujemy nawzajem zamiast pójść na pasterkę.


@ksaler: Polityka zawsze
  • Odpowiedz
@ksaler: U mnie w rodzinie w Święta praktycznie nigdy nie rozmawiamy o polityce, chyba, ze bardzo ogólnie, dochodząc do tego samego wniosku- "tak to w Polsce już jest". Współczuje tym, którzy przy wigilijnym stole nie potrafią się powstrzymać.
  • Odpowiedz