Wpis z mikrobloga

Hejo :-) Trochę się nie odzywałem to przy niedzieli pomyślałem że warto napisać co się w ostatnim tygodniu działo. Generalnie bloga sielanka. Cały tydzień chodziłem do pracy od 14-22. W pracy nic ciekawego się nie działo. Po pracy zawsze jakiś meczyk w PESa bo tu jeden co z nim mieszka ma konsole. Wczoraj miałem wolne i poszedłem zrobić duuuze zakupy, wyszło 45 euro ale do świąt do sklepu pójdę najwyżej po bułki. Wieczorem wpadła taka para znajomych z pracy do mnie, wypilismy jakiegoś Jelcyna 16% i pojechaliśmy na miasto. Z racji odległości tutaj trochę nam to zajęło. W sumie trafiliśmy na warshauer strasse, to taka jedna z najbardziej imprezowych ulic w Berlinie. Tam przeszliśmy się wzdłuż i wszerz i w końcu przysiedlismy u jakiegoś turasa. Każdy zjadł coś kebso podobnego, do tego piwko i postanowiliśmy wracać, po 4 byłem w domu. Dziś się wyspalem i generalnie obecnie oglądam skoki. Co do moich planów to trochę uległy zmianie. Nie będę przechodził do tej firmy co otwiera nowa hale, bo jednak nie jest tam tak kolorowo jak opisywalem. Stąd też nie byłem w ratuszu się zameldowac bo na te chwile owy meldunek nic mi nie daje. Jak będę mieć dzień wolny to skocze do ratusza. Każdego dnia przez pół godziny uczę się słówek niemieckich. Jak pojadę do Polski to zabiorę z piwnicy swoje podręczniki do niemieckiego że szkoły i nauka będzie szła mi lepiej. Z kasą stoję dobrze, zostało mi 410 euro i pełna lodówka jedzenia :-) Także prowadzę sobie spokojnie życie :-) #kurakberlin #berlin #emigracja
  • 42
@Vincenzo nie to nie jest zależne, już mam 1 klasę podatkowa od jakiegoś tygodnia. Edit: dostałem mail z biura o treści "Witam,

w zalaczeniu przesylam Panu Informacje z Niemieckiego Urzedu Skarbowego o nadaniu Panu pierwszej klasy podatkowej na rok 2016 oraz 2017.

Prosze zalaczony plik zachowac dla wlasnej dokumentacji.

Pozdrawiam"
Ja ten meldunek szybko ogarnę, po prostu muszę mieć dzień wolny by pójść do ratusza a mam taki okres w pracy ze nie mam wolnego. Tu na teltow z tego co mi mówili nie ma kolejek i wszystko można szybko ogarnąć.
@Krisskow: wiem ze trwa to znacznie dluzej niz 2 godziny i 20 minut. gdyby to byla kwestia tylko 3-4 godzin to bym nawet dupy nie zawracal. tutaj ludze czesto handluja "numerkami" bo umowienie terminu to kwestia 3-4 tygodni do przodu czesto. zycie.
@kurakao: W sumie miałem zapytac bo nie znam Twojej historii od poczatku:
1. Ty tak sam pojechałes do tych Niemiec i szukałes pracy czy ktos Ci powiedział/nagrał co i jak?
2. Jak Ty sobie radziłes z jedzeniem na poczatku pobytu tzn co jadłes i za ile oraz czy miałes siły w pracy?
3. Jak oceniasz ogołem podejscie ludzi do Ciebie w pracy, noclegowni itp.
4. Jak rozmawiałes z kierownikiem czy szefem
@kurakao no nie do końca z tym komornikiem. Możesz się dogadywać z wierzycielami ale jeżeli sprawa jest juz u komornika to koszty itp będziesz musiał zaplacic. Dodatkowo będzie on cały czas doliczal ci odsetki. Jezeli sie z kims ugadasz na tylko na splate naleznosci glownej to komornik chyba i tak jeżeli dowie się o splacie zaliczy ja na odsetki w pierwszej kolejności. Ja bym się zastanowił czy nie lepiej jednak splacac mu