Wpis z mikrobloga

@kierunkowskaz: nie, bo obrońca z pola kukurydzy zagrał piłkę głową intencjonalnie. To nie był rykoszet, gdzie obrońca obrywa piłką mimo woli, tylko nieudana interwencja obrońcy, która kasuje spalonego.
@kierunkowskaz:
@wiktorek_pl:
@llllllll:
@footix: Właściwie to wszyscy macie rację. Jak dla mnie sytuacja, na której można się doktoryzować.
Akcja na pewno będzie analizowana przez Przesmyckiego, "górę" i zapewne przyklasną decyzji. Podobnie pan Sławek w Canal+.

Ogólnie zagrania głową są traktowane jako intencjonalne, zwłaszcza przy dużej odległości. A sytuacja, w której znalazł się Drygas wyniknęła z błędu technicznego* obrońcy. Tyle z wytycznych i przepisów.

W praktyce to trudno powiedzieć