Wpis z mikrobloga

Słuchajcie mam mały (a może w sumie nie tak mały) problem z MacBookiem Air 2014.
Od pewnego czasu (miesiąc? półtora? - mniej więcej od momentu aktualizacji do którejś wersji Sierry) ma on dziwne tendencje do samoczynnego budzenia się i pożerania baterii. Co więcej - często po kilkunastu godzinach nie chce wstać przez zwykłe wybudzenie - otwieranie klapy nie działa, włącznik nie działa - konieczny jest twardy reset. Po takich akcjach okazuje się, że przez 17-18h sam pożarł 25-30% baterii. Nie dzieje się to zawsze, ale prawie zawsze... Po uruchomieniu wszystko jest w porządku. Schemat wieczornego usypiania wygląda następująco:
1. Przytrzymuję włącznik przez sekundę żeby się uśpił
2. Odłączam thunderbolta, do którego jest podpięty monitor
3. Zamykam klapę
4. Odłączam zasilanie

Przejrzałem logi, nie znalazłem niczego podejrzanego... Jak już się obudzi, to googlowe aplikacje gdzieś się synchronizują, zabija się prawdopodobnie właśnie w momencie próby normalnego obudzenia. SMC i PRAM resetowałem. Ktoś ma jakiś pomysł co jeszcze mogę zrobić? Bo jestem bliski świątecznego przeinstalowywania systemu, a przecież Makbukóf się nie formatóje, bo to nie łindołsy... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#macbook #osx #macos
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@mininomad: No wiem, że się nie psujo, a jednak... Może to pół litra herbaty, które na niego wylałem rok temu, teraz daje o sobie znać ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ccore: ja mialem problem z usypianiem i wylaczaniem sie. Po zamknieciu klapy dalej byl wlaczony. Pomogl niestety tylko format
  • Odpowiedz