Wpis z mikrobloga

Eskimosi od wieków przekazują relacje na temat dziwnych 'kul światła', 'jasnych płomieni' czy 'latających sań' na pokładzie których podróżowali 'bogowie'. Eskimosi zamieszkujący w niezbyt przystępnych warunkach Alaskę, Grenlandię, Syberię oraz Kanadę wykształcili całą masę opowiadań o bogach i dziwnych istotach, które podobno odwiedzały ich osady. Główną postacią ich wierzeń była istota określana mianem 'Kruk', która rzekomo dysponowała niezwykłymi mocami i była odpowiedzialna za stworzenie życia na Ziemi. Co ciekawe eskimoskie opowieści o stworzeniu są bardzo zbliżone do biblijnej, bo podobnie tworzone są warunki do życia, świat roślin, zwierząt oraz sami ludzie. 'Kruk' potrafił unosić się w powietrzu i świecić na nocnym niebie. Eskimosi opowiadają też historie o 'olbrzymach' oraz syrenach, które często widywali odpowiednio w tundrze i na morzu. Istoty te były spokojne i nie wyrządzały krzywdy, w przeciwieństwie do innych złowrogich istot o dziwnych rysach twarzy, które czasami porywały dzieci lub zabijały Eskimosów.

Jednym z bogów opisywanych przez Eskimosów był 'Alignak', który potrafił zabierać ludzi do nieba. Eskimosi chętnie dzielą się opowieściami na jego temat, opisując że podczas spotkań z nim dało się widzieć szybko poruszającą się 'jasną gwiazdę' czy też 'latające sanie' którym towarzyszyły jasne płomienie na niebie. Alignak poruszał się w powietrzu i objawiał się Eskimosom, często zabierając ich na pokład swojego pojazdu, a czasami nawet robiąc krzywdę. Słynna eskimoska opowieść opisuje przypadek pewnego człowieka, który pogniewawszy się na starszego brata udał się na pustkowie. Wędrując samotnie nagle usłyszał dziwne, nieznane mu głosy i śpiewy. Udał się w kierunku, z których dobiegały, a gdy dotarł na miejsce zobaczył oślepiające światło i został uniesiony w powietrze. Po krótkiej podróży Alignak odstawił człowieka z powrotem na ziemię, a ten natychmiast zaczął uciekać. Obejrzawszy się za siebie ujrzał goniący go płomień, który strzelał na wszystkie strony. Widok ten sprawił, że człowiek stracił przytomność i padł niczym martwy pod pobliskimi drzewami.

Eskimosi opowiadają także drugą, podobną historię, której głównym bohaterem jest młoda kobieta. Owa niewiasta była bardzo smutna, ponieważ nie mogła mieć dzieci, przez co jej mąż ciągle wpadał w gniew i znęcał się nad nią każdego dnia. Katowana i poniżana, kiedy tylko mogła wymykała się z domu aby pospacerować pod osłoną Księżyca. Pewnego razu kobieta wybrała się na spacer a przy okazji chciała napełnić wiadro wodą. Nagle usłyszała za sobą jakiś hałas, jasne światło i głos, który prosił ją aby wsiadła na jego 'sanie'. Kobieta skorzystała z okazji i chwilę po tym jak usiadła, 'sanie' natychmiast wzbiły się w powietrze i popędziły przed siebie, coraz wyżej i wyżej. Kobieta nie mogła uwierzyć, że oddala się od ziemi, przez co zrobiło jej się niedobrze i zwymiotowała. W pewnej chwili ujrzała na nieboskłonie 'płomień światła', a towarzysz podróży Alignak poprosił ją aby się położyła. Kobieta posłuchała owej istoty po czym straciła przytomność. Ocknęła się nazajutrz a kilkanaście dni później odkryła, że jest w ciąży.

Takie właśnie opowieści przekazują od lat Eskimosi. Warto dodać, że gdy Eskimosi wysłuchiwali od 'białych' relacje na temat spotkań z 'UFO' to czasem odpowiadali, że wg ich legend od dawna widują takie pojazdy na niebie. Łatwo zrozumieć, że wg prymitywnych technologicznie Eskimosów metalowy statek poruszający się szybko w powietrzu będzie czymś zupełnie niezrozumiałym, stąd też próba przypisania mu atrybutów znanego szybkiego środka transportu jakimi były sanie. Natomiast historie o niepłodnych kobietach zachodzących w ciążę po spotkaniach z boskimi istotami przewijają się na całym świecie. Zachodzi zatem pytanie czy opowieści Eskimosów to tylko fikcja, mity, bajki i efekt wysokiej kreatywności tych ludzi czy też może dawne świadectwa spotkań z przedstawicielami istot pozaziemskich na swoich statkach kosmicznych? Bardzo trudno pokusić się o odpowiedź, ponieważ istnieją tylko słowne przekazy z dawnych lat. Owszem, przekazy są fascynujące i jak żywo przypominają relacje z innych kultur na całym świecie, jednak ferowanie jednoznacznych wyroków na takiej podstawie byłoby nierozsądne. Na pewno opowieści Eskimosów wpisują się w ogólnoświatową siatkę podobnych relacji i choćby z tego powodu warto mieć je na uwadze.

Jeśli kogoś ciekawią takie historie to zapraszam do obserwowania tagu #kosmiczneopowiesci

#swiat #kultura #ciekawostkihistoryczne #kosmiczneopowiesci #ufo
Gorti - Eskimosi od wieków przekazują relacje na temat dziwnych 'kul światła', 'jasny...

źródło: comment_TsAixdmUBZX8MzvFsyGPW99wEPhh5RHi.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
@Wloczykij2: Widzę w opisie, że wspomina trzy biblijne księgi w których dopatruje się kontaktów z kosmitami, więc może ta książka nie jest taka zła. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Gorti: "Ręce przecz od tej książki" jest fajnie napisana, ale materiał z tego bardzo marny. Gość sam niczego nie odkrył, jedynie trochę zebrał i przepisał na nowo (powielając przy okazji błędy poprzedników). To taka kompilacja teorii spiskowych, tylko w książce, a nie na youtubie.

  • Odpowiedz
@Goryptic: Właśnie dlatego jestem bardzo sceptyczny, a skoro mówisz, że tylko zebrał informacje to pewnie nie przeczytałbym tam niczego czego wcześniej już nie czytałem. Na pewno miło, że książka sprzedała się w tylu egzemplarzach, dzięki czemu parę osób przeczytało te biblijne opisy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Gorti: Facet opowiada masę historii z zakresu zjawisk paranormalnych. Trzeba przyznać że słucha się tego tak dobrze jak twoje wpisy. Jeżeli choć jedna historia jest prawdziwa to oznacza że naprawdę historia ludzkości jest kompletnie inna od oficjalnej. Dużo filmów z nim oglądałem w tej włocławskiej telewizji i nie chce mi się wierzyć że facet od tylu lat kłamie
  • Odpowiedz
Główną postacią ich wierzeń była istota określana mianem 'Kruk', która rzekomo dysponowała niezwykłymi mocami i była odpowiedzialna za stworzenie życia na Ziemi. Co ciekawe eskimoskie opowieści o stworzeniu są bardzo zbliżone do biblijnej, bo podobnie tworzone są warunki do życia, świat roślin, zwierząt oraz sami ludzie. 'Kruk' potrafił unosić się w powietrzu i świecić na nocnym niebie.


@Gorti: Mity Inuitów czytałem już bardzo dawno, ale to akurat pamiętam dobrze: Kruk
  • Odpowiedz
@jast: Tak, w opowieściach Eskimosów 'Kruk' jest jednocześnie stwórcą posiadającym niezwykłe moce, jak i zwykłym ptakiem, któremu w bajkach przypisują cechy naiwności i z którego drwią. Ciekawe połączenie, trzeba przyznać.
  • Odpowiedz
@Gorti: Ja najlepiej zapamiętałem dwie opowieści z małej białej książeczki którą wtedy, prawie 30 lat temu czytałem.

Jak ekspedycja kolonistów na kajakach i umiakach natrafiła na pozostałości jakiejś starej osady, gdzie leżało pełno starych trupów, podejrzewali że to efekt jakiejś zarazy. A kiedy podpłynęli bliżej nagle jeden ze szkieletów wstał, wyjął sobie łopatkę i zaczął na niej wystukiwać szalony rytm kością przedramienia, tańczył i zawodził. Ekspedycja zawróciła i zaczęła spieprzać
  • Odpowiedz
@jast: Typowe opowieści w takich społecznościach, lokalne historyjki czy zabobony to norma, dlatego tym trudniej wyśledzić tam możliwe kontakty z istotami pozaziemskimi. Być może w ogóle ich nie było a opowieści które przytoczyłem zostały zmyślone przez kreatywnych Eskimosów. Uwagę zwraca po prostu zbieżność z historiami innych ludów o latających pojazdach bogów czy kulach światła na niebie. Generalnie Eskimosi nie są zbyt ciekawi, mieszkają w nieprzystępnych miejscach, więc i tak sam
  • Odpowiedz
@Gorti: dodam, co ja znalazłem
"Antarktyda nie zawsze była pokryta lodem, kiedyś panowała tam o wiele wyższa temperatura niż obecnie."

Natomiast mapy można znaleźć tu:
Maps of the Ancient Sea Kings - Evidence of Ancient Civilization in the Ice Age by Charles H Hapgood (1966)
  • Odpowiedz