#tinder #badoo #podrywajzwykopem Mam konto na tinderze, kilkadziesiąt par, do kilkunastu dziewczyn napisałem, jednak większość nawet nie odpowiedziała. Z paroma się urwała rozmowa po krótkiej chwili. Oczywiście nie wpłynęło to najlepiej na moją samoocenę. Postanowiłem więc zrobić mały eksperyment by zobaczyć jak to jest być różowym paskiem na tinderze. Założyłem nowe konto, dodałem 3 zdjęcia znajomej i dawałem lajki jak leci aż do wyczerpania limitu, co zajęło jakieś 2 minuty. Rezultat? - zanim skończyły mi się lajki miałem 12 par - po 5 godzinach mam 54 pary - 25 gości napisało, z czego większość jednak bez większej inwencji. Teraz rozumiem skąd u mnie tak mało par i tak niskie response rate - laski mogą wybierać wg najbardziej surowych kryteriów, a i tak znajdą pełno zainteresowanych niebieskich. Podziwiam więc #feuernaemigracji, #tindersanremu, czy innych którzy mają tam sukcesy. Ja czas, który na to marnowałem poświęce na siebie, bo to chyba da lepszy efekt niż zabawa w tinder, z której póki co nic nie wyniknęło. Picrel.
@mistejk podziwiać #feuernaemigracji gdzie on ma takie samo branie jak nie jeden by miał na Ukrainie, matko, ty nawet po tym eksperymencie wnioski źle wyciągasz ( ͡°ʖ̯͡°)(╯︵╰,)
@mistejk: #!$%@?, Jak jesten w Polsce (3x do roku) to Mam Po 10-20 par w 30 minut, I czesto kombo Po 3 dopasowania pod rzad. Jesli chodzi o tinder to o wiele latwiej cos wyrwac w kraju Jak Za granica. Po prostu jestes brzydki, ale to Nic zlego. Jak juz to zaakceptujesz to zaczniesz myslec Jak by to zrekompensować, humorem I pewnoscia siebie :)
Mirki chowam tatę. Nie wiem dlaczego to piszę tutaj, biorąc pod uwagę liczbę debilów na portalu... Ale pomyślałem że może ktoś to przechodził i zrozumie.... Jest mi w CH smutno i przykro #zalesie #religia #smierc
Mam konto na tinderze, kilkadziesiąt par, do kilkunastu dziewczyn napisałem, jednak większość nawet nie odpowiedziała. Z paroma się urwała rozmowa po krótkiej chwili. Oczywiście nie wpłynęło to najlepiej na moją samoocenę. Postanowiłem więc zrobić mały eksperyment by zobaczyć jak to jest być różowym paskiem na tinderze. Założyłem nowe konto, dodałem 3 zdjęcia znajomej i dawałem lajki jak leci aż do wyczerpania limitu, co zajęło jakieś 2 minuty.
Rezultat?
- zanim skończyły mi się lajki miałem 12 par
- po 5 godzinach mam 54 pary
- 25 gości napisało, z czego większość jednak bez większej inwencji.
Teraz rozumiem skąd u mnie tak mało par i tak niskie response rate - laski mogą wybierać wg najbardziej surowych kryteriów, a i tak znajdą pełno zainteresowanych niebieskich. Podziwiam więc #feuernaemigracji, #tindersanremu, czy innych którzy mają tam sukcesy.
Ja czas, który na to marnowałem poświęce na siebie, bo to chyba da lepszy efekt niż zabawa w tinder, z której póki co nic nie wyniknęło.
Picrel.