Wpis z mikrobloga

@yourgrandma: Ja na koniec licbazy dostałam dyplom za nieopuszczenie ani jednego dnia w szkole xD teraz myślę że mogłam lepiej spożytkować kilka dni przynajmniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@LopataDoSniegu: ja po licbazie spaliłem wszystkie kartki od matmy, które babka nam dawała w ciągu roku. Jak się okazało, że do studiów zabrakło mi 3 punktów i będę musiał poprawiać matmę, to jednak pomyślałem, że może by się przydały. Także nigdy nic nie wiadomo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lisia: No mogłaś, na przykład wpakować się w pociąg i pojechać do obcego miasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@yourgrandma: Ja uwaliłem maturę z matmy 26% potem 28%. Akurat to już po spaleniu wszystkiego... Dopiero w tym roku poprawiłem na 78%, w sumie to nie wiem po co poprawiłem ale jest ( ͡° ͜ʖ ͡°) Za rok pójdę na studia, bo
  • Odpowiedz
@yourgrandma: Ja wszystko w podstawie, bo dzienne mi nie groźne. Zazdro tym, którzy mogą iść na dzienne i rodzice dają im luz dając hajs na przeżycie. Gdybym poszedł na dzienne przeżywałbym piekło finansowe ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@laza: No ( ͡° ʖ̯ ͡°) ile razy mnie mój niebieski namawiał żebym się urwała chociaż raz xD do dziś się ze mnie śmieje. Mogliśmy spędzić wtedy tyle czasu w jakiś ciekawy sposób ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lisia: ostatnio jak się przypadkiem zaplątałem na zakończenie loku #gimbazy to też jeden różowy miał stuprocentową frekwencję i do tego średnią 6.0 ale to już przesada ( ͡° ͜ʖ ͡°)

tam się się jeszcze skojarzyło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
laza - @Lisia: ostatnio jak się przypadkiem zaplątałem na zakończenie loku #gimbazy t...
  • Odpowiedz