Wpis z mikrobloga

#piwowarstwo pytanie odnośnie drożdży płynnych. Korzystając z własnych doświadczeń jesteście w stanie mi powiedzieć w czym są lepsze od sucharów? Bo jak na razie już którąś godzinę się mieszają i na dobrą sprawę warzyć będę mógł dopiero jutro. Są jeszcze obawy, że mogą nie wystartować i wtedy już w ogóle lipa. Z sucharami nie ma takich problemów i warzyć można od kopa -,-
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TheFuckingRoses: Osobiście nie używałem płynnych, ale lepiej się nadają do belgów, dają lepsze efekty (choć nie wiem dokładnie w czym lepsze). Do IPA czy Stout chyba lepsze są suchary, bo mniej z nimi roboty a efekt chyba ten sam.
  • Odpowiedz
@Goglez nie są lepsze bo są płynne, tu nie chodzi o formę przechowywania a o samą charakterystykę szczepu.

1056 lub 1272 wygrywają konkursy, US 05 już mniej. Dlaczego? Bo piwa fermentowane na tych pierwszych z reguły lepiej smakują.

Sam używam us05 bo są 4 razy tańsze, a że mnie żaden sensory ale nie będę pisał że suche są lepsze, bo nie są
  • Odpowiedz
@TheFuckingRoses:
Z jednej strony, suchary są dużo odporniejsze na warunki zewnętrzne, temperaturę czy czas. Dwuletnie drożdże suche nie będą problematyczne w starcie, ale płynne już mogą być padłe.
Sucharów jest kilka szczepów, natomiast płynnych jest dużo więcej. Z tego poniekąd wynika, że suchary są dość uniwersalne, zrobisz na nich wiele piw, ale pod konkretne style znajdziesz dedykowane płynne, które uwydatnią konkretne walory. Niby witbiera zrobisz na T-58 albo S-33, ale do Wyeasta Belgian Wheat nie mają startu.

Gdzie płynne zrobią dużą różnicę:
  • Odpowiedz