Wpis z mikrobloga

Ale mnie wkurzyła baba od HR'u z pewnej grupy kredytowej do której złożyłem aplikację o pracę. Zadzwoniła dziś, więc przechodzę do pytania o wynagrodzenie, żeby zaoszczędzić czasu sobie i im. Tu lekkie zmieszanie i wychodzi nieprofesjonalne podejście - zarzuty braku umiejętności czytania i temu podobne. W ogłoszeniu zostało podane 3500 zł wynagrodzenia zasadniczego, pytam po raz drugi co przez to ma na myśli - brutto czy netto (Wiadome, że wynagrodzenie zasadnicze jest "na rękę"). No jakby było inaczej - brutto, mimo, że jak wół jest napisane o wynagrodzeniu zasadniczym. Oczywiście wszystko z pretensjami jak na profesjonalistkę przystało. No i weź tu szukaj pracy, skoro w Kielcach jej brak a jak jest, to większość chcę Cię oszukać ( ͡° ʖ̯ ͡°) #gorzkiezale #szukajpracy
  • 5