Wpis z mikrobloga

Może ktoś wie jak poradzić sobie z nachalnymi telemarketerami lvl. master? Otóż od pewnego czasu, co około miesiąc, dzwoni do mnie jakaś osoba, która na starcie rozmowy mówi, że kiedyś już dzwoniła, z propozycją doradztwa finansowego (albo coś w tym stylu, ale zawsze są to finanse). Niestety standardowe metody nie działają, gdyż są to marketerzy lvl. master, tj. nie mają skryptu, są niekulturalni, przerywają i przeklinają.
1. Odrzucenie połączenia i zablokowanie numeru nic nie daje, bo za miesiąc dzwonią z innego
2. Powoływanie się na ustawę o ochronie danych osobowych nic nie daje
3. Cofnięcie zgody na przetwarzanie danych osobowych nic nie daje (taka zgoda nigdy nie była wyrażona)
4. Żądanie wykasowania wszystkich danych osobowych nic nie daje
Dzisiaj rozmowa przeszła już wszelkie granice, bo pan mówił, że nie przetwarza danych osobowych (spytałem go, czym są więc moje imię i numer mojego telefonu), po czym powiedział, że są to dane osobowe, ale ich nie przetwarza, bo nikomu ich nie przekazuje (powiedziałem mu, że skoro z nich korzysta, to je przetwarza). Po czym stwierdził, że "Owszem, przetwarzam je i co mi pan zrobi? Gówno mi pan zrobi, mam to w dupie." i się rozłączył.
Po odebraniu telefonu zawsze w tle słychać inne rozmowy, więc jest to pewnie call-center, a nie pojedyncza osoba. Tak jak mówiłem, gdy wygłasza się formułkę z ustawą o ochronie danych osobowych telemarketer próbuje przerwać. Gdy nie udaje mu się uzyskać tego co chce, to wyzywa. Przedstawił się z imienia i nazwiska, ale pewnie nieprawdziwe. Często podają też nazwę firmy, ale pewnie także nieprawdziwe.

Nie wiem za bardzo co zrobić, a chcę by bolało, bolało bardzo. Zawsze chciałem spróbować techniki niekumatej osoby ("A co te finanse? A ile zarobię? Ktoś na tym zyskał?"), by prowadzić jak najdłuższą rozmowę lub nie słuchać marketera i spróbować sprzedać swój produkt. Ale nie jest to rozwiązanie idealne, bo może i marketer straci czas, ale i ja również go stracę.

Słucham ciekawych pomysłów. Gdyby wykrywalność takich osób była duża to mogę pójść zarówno na policję (stalking), jak i do sądu, ale spodziewam się, że numery telefonów są lewe i ważne kilka dni, więc praktycznie nie da się ich namierzyć.
  • 7
@MrBigos: Nagrywaj i na policje. Gdzieś w Internecie widziałem poradnik jak sobie z nimi radzić i ktoś mailami wygrał ze usunęli jego dane z bazy oraz jako rekompensatę wpłacili jakas kwotę na cele charytatywne. Niestety nie mogę tego teraz znaleźć.

Ja jak odbieram od kogoś takiego telefon to albo odkładam telefon na bok i mam w dupie, albo rozłączam sie bezczelnie i nawet nie rozmawiam.
Dzięki za rady. Oczywiście kilka razy rozłączałem się bezczelnie bez słowa, ale nadal dzwonią. Co do informowania o nagrywaniu to spróbuję, zobaczę jak markterer zareaguje. Znając życie to będzie mówił, że sobie tego nie życzy i jednocześnie nie będzie chciał się rozłączyć.