Wpis z mikrobloga

Mireczki z #prawo i #policja, mam pytanie. Zostałem wezwany w roli świadka na komendę w miejscowości, w której jestem zameldowany. Pracuję i mieszkam na co dzień w innym mieście. W skutek tego poniosłem koszty w związku z dojazdem i utraconym dochodem, bo muszę wziąć wolne na cały dzień. Funkcjonariusz stwierdził, że nic mi się nie należy, bo komenda jest w miejscu mojego zameldowania. Ma rację? Sprawa jest pilna, bo mam tylko 3 dni na złożenie wniosku o zwrot tych kosztów.
  • 7
@anon_kocha_mocniej: Najlepsze jest to że przesłuchanie mogło się odbyć w miejscu twojego zamieszkania a nie zameldowania. Ja kiedyś miałem taką akcję z oszustem na allegro którego nie zgłosiłem ale byłem na liście osób które od niego kupowały. Zadzwoniłem na komendę to powiedzieli, że nie ma problemu żeby mnie przesłuchać w miejscu zamieszkania. To taka dygresja na przyszłość. Co do kosztów nie mam pojęcia niestety.
@keltan: Mam właśnie sprawę związaną z oszustwem na Allegro. Niby dawno zamknięta, ale okazało się, że gość swój towar miał z kradzieży. Też dowiedziałem się dziś, że mogłem zadzwonić. Niestety, odebrałem list za późno. W sobotę już osoba prowadząca sprawę nie odbierała, czemu się nie dziwię.
@mjandy: Czyli powinienem odpowiednie zwroty otrzymać. Załączam link do dokumentu na ten temat, który udało mi się znaleźć. Nie ma w nim żadnej wzmianki o zameldowaniu. Zaraz zadzwonię do prowadzącego sprawę, który udzielił mi takich informacji. Muszę mieć jasny dowód, że wprowadził mnie w błąd. Jeżeli mam rację, to pójdzie skarga. Wypytam się też o warunki złożenia wniosku.
Wołam @keltan @kris03, mam nadzieję, że się nie obrazicie. ;)