Wpis z mikrobloga

Mircy stało się coś strasznego (,) Rozwodzę się z żoną, z żoną, którą kochałem ponad życie(,) Najgorsze, że mamy dwójkę małych dzieci.. Spotkało mnie coś, czego nigdy w najgorszych snach nie śniłem, coś czego w najgorszych anonimowych nie wyczytałem(,) Jestem załamany i #!$%@? od środka( ͡° ʖ̯ ͡°) Dziś wróciłem wcześniej z pracy bo dzieci odebrał dziadek, mój ojciec z przedszkola i wziął na obiad i do kina. Jak tylko otworzyłem drzwi do domu, poczułem, że coś nie gra. Facet od razu wyczuje obcy zapach, zwłaszcza, kiedy unosi się już od progu drzwi i wbija w nozdrza... Ponadto słyszałem już od holu niepokojące dźwięki, żona nawet nie zdawała sobie sprawy, że wszedłem do domu, taka była tym wciągnięta i oderwana od otoczenia(,)(,) ja #!$%@?, nawet nie wiecie jakie to #!$%@? uczucie... Zebrałem w sobie resztki godności i zdecydowanym krokiem wszedłem do kuchni- tak do #!$%@? kuchni , którą razem urządzaliśmy i w której jedliśmy wspólne obiady() i choć pragnąłem tego z całego serca- nie myliłem się. Na stole, przy którym jadają moje dzieci leżał on(,) sernik z rodzynkami ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Żona robi próbę wypieków przed świętami, prawnik umówiony na jutro.

  • 114