Wpis z mikrobloga

Siedzę już długo na wypoku ale nigdy nie postanowiłem zabrać głosu.
Tyle tytułem wstępu...
Największą rzeczą jaką sobie zawsze ceniłem tutaj była (i jest) możliwość poznania opinii innych ludzi na dosłownie każdy temat. Zawsze z zainteresowaniem śledziłem dyskusje pod zarówno bulwersującymi tematami jak i obrazkami z kotami. To naprawdę ciekawe móc poznać zdanie tak wielu ludzi. Szkoda tylko...

No właśnie, szkoda, że od dłuższego czasu daje się zaobserwować pewną nieprzyjemną tendencję. Konkretnie mam wrażenie, że prawie każda dyskusja, i to nieważne w jakim temacie, sprowadza się do tego, żeby jak najdosadniej udowodnić drugiemu, że ten nie ma racji. Nieistotne stają się argumenty tylko możliwość ich skontrowania (nawet najdurniejsza). Szkoda, że ludzie zapominają (pod osłoną anonimowości) o szacunku do rozmówcy. Przykro się na to patrzy lecz w końcu to nie rynek tylko Internet.

Jako że zbliżają się święta chciałbym wszystkim (i sobie też) życzyć, żebyśmy mieli więcej pokory i szacunku do siebie nawzajem, żeby każdy mógł wyrazić swoje zdanie bez obawy o gównoburze. W tym i w następnym roku też.

#wesolychswiat #dziendobry #nieumiemtagowac
  • 33
@Drzewolaz: Zauważyłem to samo, zwłaszcza pod jakimiś "gorącymi" wykopami, jak na przykład motocyklista, który wybija szybę w samochodzie bo ktoś w niego czymś rzucił. Zostałem zminusowany, a każdy #!$%@? oceniał typa, ze debil, ze olaboga jak tak można. #!$%@?, ostatnio tutaj widzę samych prawych i praworządnych obywateli a później w internecie widać filmiki tego cebulactwa jak coś rzucą na promce w biedrze czy lidlu.
Musieli mi wszyscy udowadniać, że ja #!$%@?
@SlavomirBorevich: Nigdzie nie napisałem, że to pochwalam. Jeden głupek trafił na drugiego i tak się skończyło jak się skończyło. Więc zupełnie mi nie szkoda ani jednego ani drugiego- akcja, reakcja. A że padło na kogoś, kto się nie #!$%@? w tańcu to druga sprawa.
@a__s: Zdarza się? Przecież za każdym razem tak jest. Straszne obniżenie poziomu ostatnio obserwuję, coś takiego jak wymiana poglądów praktycznie już nie istnieje, jest tylko jedna racja i to jest zawsze racja tej drugiej strony.