Wpis z mikrobloga

#prawo #historia
Na podstawie jakiego prawa, jakich przepisów skazuje się teraz strażników i innych "pracowników" obozów koncentracyjnych?
To nie jest jedna wielka szopka i skazywanie ludzi na podstawie przepisów, utworzonych już po dokonaniu przez nich czynów, za które się ich sądzi (albo "sądzi")?
  • 9
@GoodPain: Zwróć uwagę że nikt z nich nie jest sądzony za otwieranie cel, wpuszczanie i wypuszczanie ludzi, czy przynoszenie im żarcia.

Wyroki dostają za nieludzkie traktowanie, znęcanie się, tortury etc. Chyba że cos sie zmieniło? Jakis link?
@w_szafa: Ja ich nie bronię, nie mówię, że nie robili strasznych rzeczy, nie zaprotestuję jak nazwiesz ich śmieciem. Ale ludzi skazuje się na podstawie jakiś przepisów i skazywanie "na pokaz", na podstawie przepisów utworzonych po fakcie, żeby zaspokoić oczekiwania opinii publicznej, nie powinno mieć miejsca w "państwie prawa". Bo w takim razie jutro dojdą do władzy wegetarianie, zdelegalizują rzeźnie, a rzeźnicy i klienci KFC trafią do więzienia, za to, że zabijali
@GoodPain: Żeby daleko nie szukać, konwencja haska z 1927, Artykuł 46.:

Honor i prawa rodzinne, życie jednostek i własność prywatna, jak również przekonania religijne i wykonywanie obrządków religijnych, winny być uszanowane. Własność prywatna nie podlega konfiskacie.

Owszem późniejsze akty prawne tez były stosowane (nie mi oceniac czy słusznie czy nie, nie jestem studentem prawa :P), niemniej jednak w czasie 2 wojny ówczesne prawo międzynarodowe było haniebnie łamane. Jeśli wiedziałeś że więźniowie
żeby zaspokoić oczekiwania opinii publicznej


@GoodPain: Procesy powojenne to była trochę szopka i dzisiaj czasami słyszy się prześmiewcze 'no tak, kara śmierci w Europie nielegalna, no chyba że chodzi o nazistów, to wtedy nie'.

Z drugiej strony życie zawsze jest bogatsze od przepisów prawa i czasami zdarza się sytuacja, której prawodawca nie przewidział. Co wtedy robić? Machnąć ręką? Każda decyzja podjęta w takich warunkach będzie w jakiś sposób zła. No bo,