Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Macie coś, co was trzyma przy życiu? Coś, czego byłoby wam żal, gdybyście mieli za chwilę umrzeć? Ja nie mam. Czasami myślę, że byłoby mi szkoda dzieciaków z mojej rodziny, bo są małe i mogłyby nie zrozumieć co się ze mną stało, ale po chwili stwierdzam, że nie są do mnie aż tak przywiązane, żeby jakoś zauważyły moje zniknięcie. Na razie jestem za słaba, żeby coś sobie zrobić, ale jeśli kiedyś znajdę siłę, to nie będę miała niczego co by mnie zatrzymało.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: tylko i wyłącznie obawa, że moja rodzina, zwłaszcza matka bardzo źle by to zniosła. życie samo w sobie nie ma dla mnie jakies wielkiej wartości, bo każdy z nas niezależnie od statusu społecznego i poziomu szczęścia skończy 2 metry pod ziemią.
@AnonimoweMirkoWyznania: sam mam praktycznie brak szacunku co do własnego życia, ale mam takie rzeczy, które chcę w życiu zrobić - proste, przyziemne - wiem, że mogę je osiągnąć. Są to głównie krótkotrwałe cele jak: zbudować 10-15 kg mięśnia, tymbardziej, że lubię to. Pojeździć po europie, potem po świecie. Popróbować różnych zawodów. Uczę się nowych rzeczy przez rok lub dwa, bo chcę się znać na np. elektronice czy inwestowaniu na giełdzie, ot