Aktywne Wpisy
ATAT-2 +77
Dla niektórych ten wpis będzie oczywistością ale innym może da do myślenia.
Wykopki - trzymajcie część oszczędności w gotówce.
Moja sytuacja sprzed kilku dni gdy rozliczenie za duży etap budowy przyszło szybciej niż planowałem i musiałem wyczarować 60k na drugi dzień.
Mając podobne doświadczenia tylko z dalekiej z przeszłości uznałem, że to nic trudnego. Wsiadłem w auto i pojechałem do bankomatu z zamiarem zrobienia kilku transakcji po 9k.
Pierwszy bank i zonk
Wykopki - trzymajcie część oszczędności w gotówce.
Moja sytuacja sprzed kilku dni gdy rozliczenie za duży etap budowy przyszło szybciej niż planowałem i musiałem wyczarować 60k na drugi dzień.
Mając podobne doświadczenia tylko z dalekiej z przeszłości uznałem, że to nic trudnego. Wsiadłem w auto i pojechałem do bankomatu z zamiarem zrobienia kilku transakcji po 9k.
Pierwszy bank i zonk
uncle_freddie +471
Polacy po prostu kochają stare auta, niskie zarobki i życie na wiecznym wynajmie (w mikro klitkach) odc. 624163172
#nieruchomosci #gazetawyborcza #krakow
#nieruchomosci #gazetawyborcza #krakow
https://www.reddit.com/r/WhereIsAssange/comments/5e9v1x/some_basic_facts_all_in_one_place_i_wanted_to/
Dla nieznających angielskiego przetłumaczę w skrócie o co chodzi (pomijając banały, jak to czym właściwie jest wikileaks oraz jak JA trafił do ambasady Ekwadoru w Londynie - odsyłam do wikipedii)
1) Co to jest "dead man's switch" (DMS)? Tłumacząc dosłownie na polski to "przełącznik zmarłego" - chodzi o ubezpieczenie, że w razie ataku (i np śmierci JA i/lub członków wikileaks) udostępnione zostają pliki obciążające osoby zainteresowane usunięciem wikileaks (trochę niżej o tym, kto to może być).
Jak to zostało zrobione? Opublikowano kilkukrotnie (ostatni raz w czerwcu 2016, za każdym razem inne) zaszyfrowane dane na twitterze - wiele osób zgrało te pliki, a aktywowanie DMS polega na opublikowaniu klucza, za pomocą którego można rozszyfrować dane (czyli gówno w wiatrak zostaje rzucone - ludzie zainteresowani śmiercią JA dostają rykoszetem)
2) Wyciek maili demokratów, Johna Podesty i Hillary Clinton - jedno z największych zasług wikileaks w ostatnim czasie - opublicznienie brudów demokratów, co później przyczyniło się do przegranej Clinton w wyborach. Uciszenie JA było bardzo na rękę wszystkim bohaterom tych maili (i zwolennikom Clinton). Bezpośrednio maile Podesty rozpętały również aferę #pizzagate (sorry za tag, ale myślę, że jeśli nie znacie tematu to was również to powinno zainteresować). Warto dodać, że następujące zdarzenia wydarzyły się niecały miesiąc przed wyborami. Tymczasem wikileaks zapowiada kolejne przecieki.
3) 16 październik - wikileaks udostępnia ciągi znaków, potencjalne klucze do DMS, jednak ciągi te nie rozszyfrowują wspomnianych plików DMS. Biorąc pod uwagę dalszy rozwój wydarzeń rodzi się pytanie o znaczenie i wagę tych ciągów znaków. Następnie internet JA zostaje odcięty. Z interesujących wydarzeń następnego dnia m.in. profil wikileaks retweetuje (udostępnia) materiał stacji Fox, w którym pada stwierdzenie, że ktoś stara się uciszyć JA. 18tego Ekwador potwierdza odcięcie JA od internetu, motywując to nie wtrącaniem się w wewnętrzne sprawy innych państw (zapewne chodzi o wybory w USA). Wikileaks tweetuje, że John Kerry wywierał presję na Ekwadorze w sprawie odcięcia internetu JA. Kolejne dni, 21. następuje największy znany atak DDoS na internet - niektórzy powiązują to oczywiście z sytuacją JA, profil wikileaks na twitterze potwierdza, że JA żyje i sugeruje, jakoby atak ten był przeprowadzony przez swoich zwolenników. Tego samego dnia tweetuje także info o ciężko uzbrojonej policji przed ambasadą i zdjęcie uzbrojonej w broń długą osoby (policjanta?) w samochodzie (tutaj zaznaczam specjalnie dla @zaufanatrzeciastrona bo w swoim "rzetelnie" zredagowanym artykule wspominali coś o braku źródeł na potwierdzenie tej sytuacji i o rachunku prawdopodobieństwa), następny tweet to wypisanie dat śmierci 3 osób ściśle powiązanych z wikileaks (sugerując ich nieprzypadkowość). I najważniejsze:
4) Proof of life (dowód życia JA) - odkąd odcięto internet w ambasadzie (16.10.2016) nie pojawił się żaden bezsprzeczny dowód na to, że JA żyje (zaczynając od tak oczywistych, które już wczesniej się zdażały, jak pokazanie się JA w oknie ambasady). Jest to najważniejszy punkt rodzący spekulacje co do uprzednio spisanych zdarzeń (a to jedynie krótkie naświetlenie niektórych z nich). Wiele pytań rodzi zachowanie wikileaks po tym okresie. Niektórzy wysuwają podejrzenia graniczące z pewnością, że wikileaks zostało przejęte, jednocześnie utrzymując wrażenie, jakby wszystko było po staremu. Jedną z główną do tego podstaw jest fakt, że od tego czasu wikileaks nie opublikowała żadnych nowych wycieków (mimo, że takie zapowiadała).
Jest teoria, że sprawiając wrażenie, jakoby wikileaks dalej było pod kontrolą JA i mając dalsze zaufanie ludzi, sprawcy mogą przejąć nowe wycieki (i info o ich autorach) kierowane do wikileaks - a do przesyłania właśnie zachęca wikileaks. Pytanie co mogą zrobić zwykli szarzy ludzie w tej sprawie? Przede wszystkim zainteresować się sytuacją JA, domagać się proof of life, choćby też zagłosować na niego jako człowieka roku magazynu TIME.
Dla mnie osobiście Julian Assange jest, obok Snowdena (którego zeznania były możliwe też tylko dzięki działalności wikileaks), jedną z ikon walki przeciwko autorytaryzmowi, bezkarności elit i braku przejrzystości rządów, które odwracają się od obywatela.
.
podjezdzasz takim autem pod ambasade, CIA z ich budzetem ma taki sprzet jaki Ci sie nie snil, w 10min zanjduja twoje auto.
znikasz na kilka miesiecy rodzina nie wie gdzie jestes. pewnie lecisz prywatnym samolotem do wiezienia w polsce.
Twoje wifi mogloby zostac uzyte do udostepnienia ogromnych tajemnic usa ktore posiada wikileaks, trafiasz do
@bacanahali:
1. JA mógł nie mieć awaryjnego internetu (mogli mu takie karty zabrać).
2. JA może być po prostu więziony przez personel ambasady ekwadorskiej.
3. JA mógł oprzeć się na łączności GSM i po prostu odpalono w jego okolicy zaŋłuszarkę.