Wpis z mikrobloga

  • 4
@yggdrasill Widzę, że zmieniłeś komentarz z bardzo głupiego na tylko trochę głupi (bo argumentum ad murzynum #!$%@? jest jednak durnym środkiem).

@Venro

Kiedyś język nazistowski, dziś użyty przez Ciebie tag na Wykopie.


Co ma piernik do wiatraka?
  • Odpowiedz
  • 43
@yggdrasill O, jakoś przeoczyłem, myślałem, że edytowałeś. To niepotrzebnie usunąłem. W każdym razie:

Kiedyś to się nazywało "opinia", teraz "mizoginia".


Jest argumentem na poziomie rurkowca. Kogo po pierwsze obchodzi, co było kiedyś? Kiedyś to protestanci palili czarownice, co z tego?
Po drugie, podłożem opinii są poglądy, których podłożem mogą być uprzedzenia, urojenia, stereotypy. To, że coś jest opinią nie wyklucza, że jej podłożem może być homofobia, rasizm czy mizoginia.
  • Odpowiedz
@Slonx: Wiadomo, kobiety to nie ludzie. A potem płacz, bo podrywał jakieś dziunie, zamiast szukać z kobietą porozumienia i więzi emocjonalnej. I przekonanie, że wszystkie kobiety nie mają zainteresowań, bo ta jedna nie miała (albo miała, ale jej nie słuchał, bo co taki samiec alfa będzie głupiej baby słuchał).
  • Odpowiedz
@Slonx: CHLANIE I GRANIE W FIFE TO COŚ DO ZAOFEROWANIA NA PŁASZCZYŹNIE PRZYJAŹNI XDD

Chyba #!$%@? w gimnazjum. Już chyba oglądanie Asian Expert to wyższy poziom.
  • Odpowiedz
@ediz4: @theY: Przecież mieści się w definicji. Jest silne uprzedzenie antyspołeczne? Jest. Nie ma ku temu odrzuceniu żadnych racjonalnych przesłanek? Nie ma.

Poza tym @ediz4

Ty masz ładnego świra na punkcie mizoginii.


Typowy wykopek jest typowy. Czepia się, że ktoś zwraca uwagę na szkodliwą postawę, a że to zjawisko pojawia się często, toteż często tę uwagę zwraca. Zupełnie mu szkodliwe społecznie zjawisko nie przeszkadza. Czemu? Nie wiem, ale się domyślam.
  • Odpowiedz