Wpis z mikrobloga

Miłość czy głupota? oto jest #pytanie
Obczajcie taką sytuację: młodsza siostra mojej różowej zaczęła razem ze swoją koleżanką #studia we Wro (geodezja). Mają wynajęte bardzo fajne mieszkanie za dobrą cenę (a studenci z #wroclaw wiedzą jak trudno jest wyłapać coś dobrego). No nic tylko studiować, brać kasę od rodziców i uprawiać te słynne studiowanie ;) Ale koleżanka ma bojfrienda i tu jest problem bo on został w naszej wichurze no ich związek polegał na wyznawaniu miłości od pon. do pt. przeplatanej inbami dlaczego świat jest taki okrutny oraz upojnymi wizytami w weekend :D
W pewnym momencie dziewoja powiedziała: "Nie wyczymie! Pier*olę to!" Poleciała na uczelnię złożyła papiery, że rezygnuje i złożyła papiery do Lidla xD Super planowanie kariery bulwo xD
A może jest inaczej? Może ona już wie, że rzucenie studiów i skoncentrowanie się na karierze w markecie to jest to czego ona potrzebuje?
#zwiazki #studbaza
**ps. żeby nie było... jak ja studiowałem na pierwszym roku (16 lat temu xD) to miałem podobną sytuację: moja była różowa zrezygnowała z pracy bo szef nie chciał jej dać wolnego w sobotę żeby przyjechała do mnie. Wniosek?
  • 27
@acidd glupota. Koleżanka tak zrobiła. Zamiast wyjechać z dziury na wschodzie ( a skubana mogła iść na jaką uczelnie chciała-kujon z niej był i wszędzie sie dostała) została w rodzinnym mieście, poszła do pracy w supermarkecie (bo innej nie było-w sumie szczęście że cokolwiek znalazła) i wszystko dla faceta z którym i tak się rozstała. Najgorzej to trafić na osobę bez ambicji. Taką która zamiast wspierac partnera myśli tylko o sobie.
@acidd: dlaczego nie potrafisz zaakceptować jej decyzji? Kazdy żyje za siebie i nie ma jednej prawidłowej drogi zycia. Moze wyjdzie jej to na lepsze (moze nie znasz wszystkich jej motywacji?), a moze zmieni kiedys zdanie (wtedy fajnie gdyby otoczenie nie zachowywało sie w stylu 'a nie mówiliśmy? Po co ci to było?')? Niech żyje szczęśliwie a nie tak jak jest utarte/ktos jej każe.
tak, fajnie się 5 lat obijać


@istttotttka: ale nie każdy się opierdziela (tak jak ja) na studiach. Niektórzy podchodzą poważnie do tematu (tak jak siostra różowej i jak mi się wydawało jej koleżanka)
@factoryoffaith_: tak szczerze to jest mi to obojętne bo przejąłbym się gdyby to był ktoś bliski. Ja po prostu chciałem przedstawić sytuację (oczywiście trochę w prześmiewczym stylu - za dużo czasu na Mirko :P) i poddać to dyskusji. A dopisek o moim przypadku sprzed lat świadczy o tym, że mam świadomość że popełnia się bardzo różne decyzje w swoim życiu, które czasami wychodzą na dobre a czasami nie.
@acidd: Racja, nie każdy. Tyle, że po tych studiach wcale nie jest tak, że ci co się najbardziej angażowali i uczyli na bieżąco znajdują wymarzoną pracę w zawodzie. Zazwyczaj są to ci, którzy od 5 lat zdobywali doświadczenie, a studia były dla nich dodatkiem. A na końcu okazuje się, że studia skończyłeś 3 lata temu, a dyplom dalej w dziekanacie.