Wpis z mikrobloga

@Dezynwoltura: chyba nie do końca jest tak, jak piszesz. Zauważ, że człowiek ze względu na swoją egoistyczną naturę dąży przede wszystkim do zadowolenia samego siebie. Wszystko więc bezpośrednio krąży wokół szczęścia odnoszącego się do samego siebie, a pośrednio wokół osób dla nas znaczących. Nie jesteśmy tez doskonali, nie mamy w sobie ani krztyny obiektywności, a o opanowaniu własnych emocji, słabości czy lęków, często można sobie tylko pomarzyć. Jak w takim razie
@Dezynwoltura: @mglistyPoranek: Jeśli Bóg jest doskonały, to według mnie powinien nie posiadać potrzeb, więc nie występuje u niego jakikolwiek smutek, czy ujemna emocja. Jeśli w ogóle jakaś występuje. Bóg to (raczej) nie osoba. Jest czymś ponad, czymś niewyobrażalnym. Trochę głupio porównywać go do niedoskonałych i ziemskich nas.