Wpis z mikrobloga

Hej, zastanawiam się ostatnio gdzie założyć lokatę i zastanawiam się czy w przypadku upadku banku (takiego sporego jak np. Getin) Bankowy Fundusz Gawarancyjny daje mi 100% gwarancję, że odzyskam hajs? Nie może być tak, że np. hajsu z BFG nie starczy i płacz?

#lokaty #banki
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@polski: no ja aby 10k zł chce ulokować ale jestem po prostu ciekaw czy bfg miałby tyle kasy jakby padl tak duży bank. Gdzieś czytałem w artykule, że mógłby być problem.
  • Odpowiedz
@schreder: nikt nie wie co by się stało jakby padł duży bank, raczej nie ma to większych szans. Zresztą polskie banki są całkiem dobrej kondycji w porównaniu np. do włoskich.
  • Odpowiedz
@polski: no ogólnie to na razie wrzucam tyle do tego banku na jednorazowa promocyjna lokatę ale jakby było w miarę to resztę hajsu wpłacam i tam w ciągu roku już jest jakiś zysk. Dobre i parę stówek. Ogólnie najlepsze warunki dla mnie daje idea chyba z lokata cloud bo 2,4%
  • Odpowiedz
z drugiej strony przy 10k to nawet nie ma za bardzo sensu bo zarobisz 15 zł miesięcznie.


@polski: Jest sens. Pieniądze na lokatach warto trzymać nie tylko dla samego zarobku, ale też po to, aby nie traciły na wartości. W ostatnim czasie mamy bardzo niską inflację, czy nawet okresami deflację (stąd niskie oprocentowanie lokat), więc nieruszane pieniądze mogą nie tracić na wartości, a nawet zyskiwać. Warto jednak wyrabiać w sobie nawyki oszczędnościowe. Inflacja w każdej chwili może pójść w górę, a wtedy nielokowane pieniądze zaczną szybko tracić na wartości.

Dla przykładu 10000 zł pozostawione w skarpecie (albo na nieoprocentowanym koncie) pięć lat temu na dziś byłyby warte około 9700 zł. Niby tylko 300 zł w plecy, ale po co w ogóle być w plecy? Trzymane na lokacie z oprocentowaniem przewyższającym skutki inflacji przez ten czas mogłyby nawet i niewielki zysk miesięczny przynosić, ale w perspektywie lat takie pieniądze nie tylko nie straciłyby na wartości, ale nawet by i trochę
  • Odpowiedz
@eshabe: ja doskonale sobie z tego wszystkiego zdaję sprawę bo sam trzymam wielokrotność tego na lokatach :) Bardziej mi chodziło nie o pieniądze tylko o czas poświęcony na szukanie, zakładanie lokaty. Potem jak skończy się promocja trzeba szukać dalej, zamknąć konto w pierwszym banku. To wszystko czas, jeśli i tak byśmy go zmarnowali przed telewizorem to nie widzę problemu aby to robić. Jednak na przykładzie 10 tys. zł można dużo
  • Odpowiedz