Wpis z mikrobloga

Mirki, nietypowe pytanie.
Jade sobie osiedlowa uliczka jednej z zewnetrznych dzielnic Warszawy, a tu na srodku drogi swiezy trup. Kuna czy tez tchorz, nie napoczety przez robaki, obejrzalem, nie widzialem zadnej obrozy, naklejki czy oznaczenia, przepchnalem butem do kraweznika dalszego od chodnika by nikogo nie straszyl.
Takie cos sie gdzies zglasza? Aby ktos przyjechal i sprzatnal trupa, czy tez dla jakis danych statystycznych?


#samochody #motoryzacja
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@belzebubek6: Dobra, zadzwonilem, pod jakis warszawski numer interwencyjny 19115.

Jakos malo milo sie gadalo, pani miala jakby pretensje do mnie ze nie potrafie opisac gdzie to dokladnie [serio nie dalo sie, nawet z mapa przed nosem], w koncu przedyktowalem wspolrzedne GPSa ale wzdychala jakby "ja p------e".
Niby dobry uczynek, ale cos we mnie sie silnie zniechecilo do bycia dobrym mieszkancem.
K---a.
  • Odpowiedz
@belzebubek6: No wiem, ale ja tu dzwonie by nie gnil trup na ulicy, albo by dzieciak nie plakal co sie stalo z fretka co uciekla [jesli to fretka... mhm, i w sumie bedzie i tak plakal] a czuje sie jak jakis intruz.
No nic, nastepnym razem tez zadzwonie, ale jakos tak smutno ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@belzebubek6: @epll: Historia ma epilog, zadzwonili do mnie dzis kolo 16 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Koles pytal gdzie to dokladnie lezy - przedyktowalem mu ponownie wspolrzedne GPS, licze ze zapisal i przyjedzie karawan aby zorganizowac zwierzatku pogrzeb.
Wrazenie ciut lepsze, ale ewidentnie w nocy zostalem dosc mocno zlany bo jakby pani przekazala wspolrzedne dalej to nie musialbym ich podawac ponownie.
  • Odpowiedz