Wpis z mikrobloga

@Shavarus: Moim zdaniem 'From Afar' wyszło jak gówno, następne podobnie. 'Victory Songs' jeszcze ok. Najlepsze 'Ensiferum', 'Iron' i epka 'Dragonheads'. Chyba z tego ostatniego ten kower pochodzi, o ile pamiętam.
@Fevx: ciekawe, w sumie z "From afar" możesz mieć rację, bodajże jeden kawałek albo dwa mi szczególnie przypadły do gustu, natomiast "Unsung heroes" bardzo mi się podobała, a tej płyty z 2015 jeszcze nie słuchałem ;-)
@Shavarus: ten trend niestety jest, z mojej strony, utrzymany w wielu tych 'klasycznych', ulubionych folk metalowych kapelach.
Eluveitie skończyło się na Slanii.
Kopiklaani na Tales Along This Road chociaż Tervaskanto jeszcze ok.
Mój ukochany Tyr na Land, chociaż By the Light of the Northern Star jeszcze ok (późniejsze dwie płyty to takie gówno, że nie ma co wspominać, jak można tak się stoczyć...)
Turisas - Stand up and Fight wyszło kiepskie,
@Fevx: oj, od Korpiklaani zaczęła się moja przygoda w temacie, daawno temu, reszty w sumie nie znam ale z pewnością przesłucham, z mojej strony mogę polecić skandynawskie Storm i Lumsk, stare ale jare ;-)
@Shavarus: znam, dziękuję :) jak stare to właśnie fajne, korzenie folk metalu są świetne, kiedy jeszcze to coś się nie skomercjalizowało i grali naprawdę folk. Taki np. Tyr miał muzykę bardzo klimatyczną i wręcz chilloutową, jak stali się znani, to poszli w jakiś power metal i piosenki o miłości, nie wybaczę im tego ( ͡° ͜ʖ ͡°) masz np. kawałek z drugiej płyty Tyra, magia.

Zapomniałem o
Fevx - @Shavarus: znam, dziękuję :) jak stare to właśnie fajne, korzenie folk metalu ...
@Fevx:

jak stare to właśnie fajne, korzenie folk metalu są świetne, kiedy jeszcze to coś się nie skomercjalizowało i grali naprawdę folk.

znawcą nie jestem, ale mam wrażenie, że jest w tym ogromna racja,
dzięki za track, świetny