Wpis z mikrobloga

@spicmen: myślę, że osoby obcujące na co dzień ze zwłokami, zwłaszcza lekarze medycyny sądowej nie mają z tym problemu i odbębniają swoją robotę, jak inni np. biurową.

Ale miałem okazję raz w życiu widzieć w prosektorium topielca i nie dziękuję, to nie dla mnie.
  • Odpowiedz
@spicmen: zawsze mnie to zastanawiało, dlaczego ludzie rzucają sie pod pociąg, jak juz popełniać samobójstwo to z rozmysłem, np. ubrać sie jakoś wyjściowo, zapalić cygaro, napić sie jakiegoś dobrego alko a pózniej porozcinac sobie żyły. Ale nie lepiej zeby twoje flaki walały sie na przestrzeni kilkuset metrów, a do tego poraliz komunikacji.
  • Odpowiedz
napić sie jakiegoś dobrego alko a pózniej porozcinac sobie żyły


@Galactus: Rzucenie się pod pociąg gwarantuje szybką śmierć, a podcinanie żył boli i umiera się wolniej. Ja (jak to baby mają w zwyczaju) wybrałabym tabletki - po prostu zasypiasz ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@spicmen: Już pomijając, że to nie jest zdjęcie z tego wypadku i głowa jest tylko zwisa bezwładnie. #!$%@?... ja się zastanawiam jak bardzo zniszczeni depresją są ludzie, którzy targają się na swoje życie. Mnie przeraża wizja śmierci, że coś miałoby mnie zabić, tak o - #!$%@?ć, bum, miałoby mnie nie być. Pociąg? Słaba opcja bo po 1. #!$%@? mnie na kawałki, utnie mi banię etc. Strasznie mnie stresuje wizja dekapitacji.
  • Odpowiedz
egoistyczne zjeby tylko rysują banie maszyniście...


@Trawker: Mój ociec 40 lat przepracował jako maszynista. Tyle słyszałem o trupach, że wydaje mi się, że maszynista z dużym stażem pracy widział więcej trupów niż przeciętny policjant.
  • Odpowiedz
@spicmen: Jechałem tym pociągiem. Najpierw w Otuszu walnęliśmy sarne. 15 min postoju, kierownik pociągu sprawdzil stan techniczny. Zdarza się, jedziemy dalej.
No i 15 km dalej znów coś się stanęło. Szarpnęło i poczułem jak jakiś przedmiot uderza kilka razy o podwozie. Myślałem, że jakiś debil ustawił kamienie na torach. Albo że urwała sie jakaś część, ktora naruszyła ta sarna wcześniej.
Ale po chwili konduktor przeszedl przez pociąg i dał znać,
  • Odpowiedz