Wpis z mikrobloga

@Walkiria81: argumentem z dupy nazywasz to, że wydano 352 tysiące (TRZYSTA PIĘĆDZIESIĄT DWA TYSIĄCE NOWYCH #!$%@? POLSKICH ZŁOTYCH) z publicznej kasy na poszukiwanie JEDNEJ kobiety tylko dlatego, że zrobiło się o niej głośno w mediach? Za te pieniądze pewnie można by przeprowadzić poszukiwania 30 osób zaginionych.
na podstawie jakich wiarygodnych danych określiłeś, że poszukiwanie 30 osób, to koszt porównywalny z tym, który poświęcili na to śledztwo? (za "tak mi się wydaje", to ja podziękuję).


@Walkiria81: a ile poszukiwań z wielokrotnym użyciem helikopterów, motorówek, nurków, psów z Niemiec i Bóg wie czego innego widziałaś w swoim życiu? Za "nie wiem nic, a się wypowiem" to ja również podziękuję. Przecież to była akcja tak szeroko zakrojona, że wyglądało prawie
masz wykształcenie lub wykonujesz zawód związany z kryminalistyką/kryminologią, czy obejrzałeś wszystkie odcinki W11?


@Pete1: nie, znam prokuratora w Poznaniu, który otwarcie mówił mi że to przesada i że wynika to głównie z faktu, że media na nich siadły.

jak Ci zaginie bliska osoba, to po przekroczeniu powiedzmy 50 tysi (może być?) Policja mówi koniec i idą do domu. Ok :)


@Walkiria81: no i widzisz, ty podchodzisz do tego na zasadzie
@Adams_GA: prawda jest taka, że w mało medialnych sprawach (jakich jest tysiące) służby mają poszukiwania zwyczajnie w pompie i robią standardowe ruchy, co nie znaczy, że to jest działanie prawidłowe, jak tu ktoś wcześniej zauważył. Moja teza jest taka, że jest tak wiele wydatków z dupy, na które nikt się nie oburza, że jest nieprzyzwoitością dowalanie się do wydatków na śledztwo, w którym jest poważne podejrzenie morderstwa lub porwania. Też znam
nie, znam prokuratora w Poznaniu, który otwarcie mówił mi że to przesada i że wynika to głównie z faktu, że media na nich siadły.


@Adams_GA: wszystkie działania policji, czy prokuratury, takie jak sprowadzane psów z Niemiec i inne miały swoje uzasadnienie i były podparte chęcią sprawdzenia czegoś. W efekcie oczywiście nie zawsze udawało się ustalić to co chciano, ale tak to już bywa przy tak trudnych śledztwach.
Bardzo dobrze, że policja
prawda jest taka, że w mało medialnych sprawach (jakich jest tysiące) służby mają poszukiwania zwyczajnie w pompie i robią standardowe ruchy, co nie znaczy, że to jest działanie prawidłowe, jak tu ktoś wcześniej zauważył.


@Walkiria81: co nie znaczy, że mają mieć #!$%@? we wszystkie inne sprawy a potem wrzucić wszystko w jedną i udawać że jest spoko bo przecież to zwykła kobieta a nie córka polityka!

Moja teza jest taka, że
nie, efekt jest taki, że wydano pieniądze na milion innych różnych rzeczy kompletnie niepotrzebnych


@Adams_GA: poproszę jakiś link do wypowiedzi tych osób.

ściąganie psów w tak ruchliwe miejsce po kilku miesiącach też jest bez sensu


@Adams_GA: psy pozwoliły ustalić, że Ewa Tylman przebywała na brzegu Warty. Dlaczego uważasz, że ta informacja była bezsensowna, skoro do tej pory jedynym dowodem na to były słowa Adama Z., który mógł mieć powody do
głównym celem prokuratury było wyjaśnienie tego, co stało się tej nocy nad brzegiem Warty, a nie znalezienie ciała.


@Pete1: aha i jak konkretnie chciałbyś to zrobić nie mając ciała? Skąd byś wiedział czy w ogóle Ewa Tylman zmarła, albo czy utopiła się, bądź została uduszona np.? Jackowski by Ci powiedział?

poproszę jakiś link do wypowiedzi tych osób.

Proszę bardzo: http://poznan.naszemiasto.pl/artykul/sprawa-ewy-tylman-przewodnik-psow-tropiacych-komentuje,3652921,artgal,t,id,tm.html "- Im dłuższy okres, tym gorzej. Psom tropiącym daje się do
aha i jak konkretnie chciałbyś to zrobić nie mając ciała?


@Adams_GA: no i co takiego powiedziała nam sekcja zwłok? Na pewno tyle, że Ewa Tylman nie spadła z wysokości (na przykład z mostu), po tak długim czasie niewiele więcej dało się ustalić. Nie chce mi się teraz szukać informacji o procesach, które pozwoliły skazać za morderstwo bez znalezienia ciała, bo w pracy jestem, ale ufam, że sam będziesz w stanie to
Nie chce mi się teraz szukać informacji o procesach, które pozwoliły skazać za morderstwo bez znalezienia ciała, bo w pracy jestem, ale ufam, że sam będziesz w stanie to zrobić - takie sprawy w tej branży to żadna nowość.


@Pete1: nie muszę szukać, bo wiem że w ostatnich latach doszło do jednego takiego skazania i zostało to uwalone w wyższej instancji. Słynny proces poszlakowy.

no i co takiego powiedziała nam sekcja