Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, czy widzicie coś złego w jeżdżeniu z rodzicami na wycieczki? Jestem jedynaczką, w marcu rodzice planują jechać na narty i zaproponowali mi, że mnie zabiorą. Mam super rodziców, uwielbiam narty, więc się zgodziłam natychmiast. Osobiście nic złego w tym nie widzę, ale spotkałam się z opiniami, że to słabe i jak ma się już te 20+ lat to powinno się jeździć z partnerem lub znajomymi.

#rodzice #pytanie #rozkminyzdupy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: dorotka-wu
  • 60
@AnonimoweMirkoWyznania: WAT. Wyjazdy z rodzicami to super sprawa, jeśli ma się z nimi dobry kontakt. Ja z moimi rodzicami nie jeżdżę na wakacje tylko dlatego, że mamy zupełnie inne wizje spędzania wolnego czasu i czilautowania, oni leżeliby plackiem na plaży, kurorty all inclusive, a ja jeździłabym z plecakiem autostopem. Za to chętnie wybierzemy się z to-be-teściami, już mamy zaplanowanych kilka destynacji.
@AnonimoweMirkoWyznania: presja otoczenia to największy rak.
Małe dziecko tuli się do rodziców na pożegnanie, ale nastolatek się wstydzi, bo go wyśmieją "znajomi".
Spytaj tych samych ludzi, gdy osiągną wiek np. 50-60 lat i rodzice umrą, czy nie chcieliby cofnąć czasu i mieć możliwość porozmawiać z nimi chwilę, pojechać gdzieś wspólnie, przytulić.

Wakacji z rodzicami nie spędzam, ale czasami proponują mi żeby pojechać z nimi na weekend w góry lub nad morze
@AnonimoweMirkoWyznania: mam kolegę 22lvl teraz chyba i sobie z ojcem jeździ na wycieczki, bo lubią. W tym roku byli chyba w Wiedniu. Rok, albo 2 tegmu w Ameryce, jeszcze wcześniej Nowa Zelandia. Czasem rodzinką, a czasem we 2 się tak bujają i tyle. Wiec nie patrz na znajomych ino jedź :D
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja zawsze wychodzę z założenia, że zawsze najpierw musi być fajnie, a później cała reszta. Jeśli uważasz ten wyjazd za coś fajnego dla siebie/rodziny, to cała reszta nie ma znaczenia. Narty to super sprawa, i tylko pozazdrościć, że możesz się wybrać z super rodzicami. Tak więc, udanego białego szaleństwa ;-)
@AnonimoweMirkoWyznania: Jakby mi rodzice powiedzieli, że stawiają narty to bym się pytał tylko kiedy mam się pakować ;) A po 25+ jak już się robi na siebie to powoli zaczyna się myśleć, że warto by z nimi więcej czasu spędzić niż od święta.