Wpis z mikrobloga

@MaciejGniazdko: NIKT nie oferuje żadnego ubezpieczenia od zalania Apple. Jeżeli tak piszą, to robią w jajo. Nawet Apple nie naprawi Ci zalanego sprzętu, który reklamują jako wodoszczelny - ani iPhone 7, ani Watch 2
  • Odpowiedz
@MaciejGniazdko: Nie wiem jakie tam są ceny tego, ale… ja po prostu z reguły nie wierzę w te ich sklepowe gwarancje rozszerzone, bo to zawsze wszystko jest fajnie, do czasu faktycznego zdarzenia.

btw. akurat alko, to chyba właśnie jedyna rzecz, którą bym mógł w jakiś sposób kompa zalać
  • Odpowiedz
@MaciejGniazdko: Poczytaj OWU, ale cokolwiek sie nie stanie musi być czynnik zewnętrzny na który nie masz wpływu. Jak Ci spadnie i rozbijesz ekran telefonu np to nie dostaniesz nic, ale jak jadący rowerzysta Cie potraci to juz tak. Z zalaniem to chyba musza jakies rury pęknąć w domu i papiery od hydraulika, ogólnie cuda na kiju. Wydaje mi sie, ze w przypadku kradzieży to sensownie działa i nie robią problemów
  • Odpowiedz
@Riess: a to już później pytający dopytywał. Widocznie kolega pytacz myślał, że applecare to ubezpieczenie. Choć w gruncie rzeczy ja uważam, że jest lepsze od ubezpieczenia.
  • Odpowiedz
@Riess: raczej bardzo mało doświadczeń. Wprawdzie od jakichś 15 lat używam praktycznie tylko maków, ale szczerze mówiąc, jedyny powód mojego kontaktu z apple to było "jak ściszyć ten dźwięk przy starcie systemu". Pomoc techniczna ze strony aplle doskonała :)
Ale generalnie wiem, że mają bardzo dobrą opinię. Moją sprawę załatwili mega uprzejmie, a łatwo nie było, bo trzeba było jakieś kombinacje wyczyniać.
  • Odpowiedz