Aktywne Wpisy
CalibraTeam +10
Jako że nie mam wiele do stracenia poszedłem dzisiaj po podwyżkę. Oficjalnie nazwałem spotkanie w zaproszeniu "Rozmowa personalna" nie rozpisywałem się zbytnio o co mi chodzi jedynie poprosiłem managera o 15-20 minut. Rozmowa była stacjonarnie, ale zwyczajowo wysyłamy zaproszenia na Teams, wiecie o co chodzi.
Moja propozycja to była podwyżka 800zł brutto od nowego roku (tzn. mogłaby nastąpić w pierwszym kwartale 2024). Niestety mój szef się nie zgodził. Wysłuchał mnie i zapytał
Moja propozycja to była podwyżka 800zł brutto od nowego roku (tzn. mogłaby nastąpić w pierwszym kwartale 2024). Niestety mój szef się nie zgodził. Wysłuchał mnie i zapytał
MarianJanusz +697
Hmmm Mircy co ja mam robic? Mojej kobiece chyba totalnie cos #!$%@?ło. Próbowałem juz wszystkiego i nic nie pomaga. Nie odzywa sie praktycznie 4 dzien do mnie, w domu w ogole na mnie nie patrzy i siedzi na kanapie tyłem do mnie i gapi sie w telefon. Non stop scrolling facebooka albo instagram. Powiem tylko ze jest w 7 miesiacu ciąży i zaczeła sie ta #!$%@? akcja 4 dni temu gdy wieczorem lezelismy w łóżku ona coś tam czytała jakies pierdoły na telefonie i w pewnym momencie chcialem o cos zapytać i jej przeszkodziłem i na mnie tak "cykneła" no nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. W kazdym razie powiedzialem co ty tak na mnie cykasz a ona do mnie "nie zesraj sie" - #!$%@? wbiło mnie to w fotel, tudzież w łóżko. Odpyskowałem jej wiec ze " sama sie nie zesraj i nie traktuj mnie jak jakiegos kolesia z podwórka bo nim nie jestem i troche szacunku mi sie nalezy a nie takie odzywki."
Poczulem sie naprawde urazony bo nigdy w ten sposob do mnie nie mówiła a teraz to wyskoczyla na mnie jak nigdy i to jeszcze o jakąś pierdołe. I teraz tak : ja poszedłem spac a ona przeniosła sie do dużego pokoju na kanape i tak śpi tam już 4 dzien. Mimo ze to nie była moja wina to oczywiście ja przeprosiłem ale ona przeprosić nie zamierza - na wszelkie próby pogodzenia mowi ze mam ja zostawić odczepic sie i jej nie dotykać... juz nie wiem co mam robic bo tu jak po polu minowym sie chodzi w tym domu. Masakra jakas. Wczoraj wieczorem powiedzialem jej ze ma mi dzis rano odpowiedziec co jej leży na sercu to slowem sie nie odezwala jak jej to mowiłem. A dzis jeszcze do tej pory nie wstała - jest 13.... i tak wiem ze sie do mnie nie odezwie wiec chyba jej bede unikał tez caly dzien... co począć ;( zaraz sie ubiore i gdzies wyjde...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Zaakceptował: Zkropkao_Na
Zaakceptował: Zkropkao_Na
Zaakceptował: Zkropkao_Na
Zaakceptował: Asterling
@AnonimoweMirkoWyznania: nie, to nie jest normalne ( ͡° ʖ̯ ͡°) powiedz jej jasno, że oczekujesz wyjaśnień jej zachowania, a do tego czasu też ją traktuj jak powietrze. Ja pierniczę, nie można wszystkiego zwalać na hormony.
Jej zachowanie faktycznie #!$%@?.
Twoje też suboptymalne, nawet do tego momentu.
(Dalej będzie troszkę analizy mikro-komunikacji. Śmiesznie się tak pisze/czyta o małych gestach, pojedynczych słowach i onomatopejach, ale