Wpis z mikrobloga

"Marnowanie głosu" to największa bzdura jaką można usłyszeć podczas wyborów. Głosujesz na kandydata, który ci odpowiada, nie na tego, który ma większe szanse wygrać xD

@dynamiczniak: Wszystko zależy od ordynacji, czasem niestety zdarza się tak, że jeśli zagłosujesz na tego, kto Ci bardzo odpowiada, a nie na tego, który odpowiada tylko trochę, to przyczynisz się do wygrania tego, kto nie odpowiada Ci wcale :)
I to nie jest żadna bzdura, tylko
@dynamiczniak: @niutati: Nie wiem czy jesteście świadomi, ale w przypadku Florydy (i większości pozostałych stanów) głos oddany na Johnsona nie ma kompletnie żadnego znaczenia w tych wyborach, każdy kto na niego głosował mógł mieć pewność, że Johnson nie dostanie dzięki temu ani jednego głosu. To wszystko dlatego, że większość stanów ma zasadę "winner takes it all" - ten z największą liczbą głosów wyborców dostaje wszystkie głosy elektorskie z danego stanu.