Wpis z mikrobloga

@CrtZ: doszukać się można różnych rzeczy, tylko co z tego skoro wybory prezydenta nie są nawet bezpośrednie, a poprzez elektorów - lepsze są mapy z podziałem na stany a nie hrabstwa
X może sobie wygrać w ilości głosów, a przegra bo elektorów z tego mniej
to też nie do końca prawda, głosy elektorskie nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistej ilości mieszkańców danego stanu.


@zenon1002: ja to wiem, dlatego po prostu przedstawia się poparcie poprzez stany i ich liczbę elektorów. Ciekawe kiedy (jeśli w ogóle) zmienią liczbę elektorów i jaka kłótnia o to będzie, no i kto będzie groził secesją ( ͡ ͜ʖ ͡)
@zenon1002: myślę o urealnieniu liczby elektorów przypadających na stan - wybrać elektor/liczba ludności, albo wymyślić jakiś algorytm do całościowego potencjału stanu (ludność, ekonomia) i na tej bazie określać liczbę elektorów. Ustrój i system wyborczy powinien być modyfikowany ze względu na czasy i stan bieżący (oczywiście nie chwilowy, a rozpatrywany w dłuższej perspektywie)