Wpis z mikrobloga

#filozofia #pesymizm #weltschmerz #kryzyswieku krótko o wartości pesymizmu okiem Jana Skoczyńskiego

Naszkicowany tu stan umysłów (a także ducha i woli), postrzegany jako zjawisko destruktywne z psycho- i socjotechnicznego punktu widzenia, ma również wartość dodatnią. Składa się na nią kilka czynników. Pierwszy z nich to przywrócenie równowagi w obrębie samowiedzy - indywidualnej i zbiorowej, które uległy były urokom rozmaitych sloganów. Pesymizm w tym wymiarze oznacza sprowadzenie jej na ziemię. Po wtóre - rehabilituje on najbardziej fundamentalne kategorie ludzkiej egzystencji, takie jak: samotność, ból, cierpienie, starość, a nawet śmierć - w czasach spokoju spychane do: przytułków dla dzieci, "domów pogodnej jesieni", agend "pomocy społecznej", szpitali, "zakładów zamkniętych" itp. W tym aspekcie pesymizm odbudowuje egzystencjalną i społeczną wrażliwość człowieka, poszerzając jej zakres o problemy niedostrzegane na co dzień. Trzeci - najważniejszy wymiar światopoglądu pesymistycznego, będący naturalną konsekwencją dwu pozostałych, upatrywałbym w jego realistycznej orientacji. Zwięźle ujął to Zdziechowski, który pisał: "Pesymizm, jako wyraz obserwacji życia, nie ulegającej żadnym złudzeniom, jest realizmem".

Jan Skoczyński - Wartość pesymizmu, 1994
Pobierz
źródło: comment_IOKH3DoM1Xr1eo8FiGqMWYGPABeXasVV.jpg