Wpis z mikrobloga

@fortheworld: a jaka argumentacja :)? Rozumiem, że ksiądz twierdził, że trzęsienie ziemi to kara za grzech podpisania CETA... ale co sprzecznego z zasadami chrześcijaństwa jest w umowie o wolnym handlu? Nie wydaje mi się, że w Biblii znajdują się wytyczne co do polityki handlowej (aczkolwiek pewną podpowiedzią może być to, że celnicy są tam ukazani jako hm... niesympatyczni goście).