Wpis z mikrobloga

@Pantokrator: no wiadomo
państwo jest gupie
nie to co korporacje które nie mają żadnej odpowiedzialności społecznej oprócz zysku
korpo rządzi korpo radzi korpo nigdy nie cię nie zdradzi
  • Odpowiedz
@deszanel: kolejny geniusz...

Z wami, gimby, nie da się rozmawiać, bo z zębami rzucacie się na chochoła, a ja już za stary jestem, by wam cierpliwie tłumaczyć raczej jasny sens tego, co napisałem.
  • Odpowiedz
@tony_soprano: @Celinka95: Pekao było w fatalnej sytuacji i dlatego już w 2000 roku zysk netto wyniósł 0,760 mld zł.

Przekręty szły, tak (...) w bankach zrobiono krętactwo, tylko naukowe. (...) W całej Europie nie ma drugiego kraju, który by tak lekkomyślnie sprzedał banki


Józef Oleksy do Aleksandra Gudzowatego
  • Odpowiedz
@lucer: ja nie twierdzę, że sprzedano za dobrą cenę. Ale na pewno sam fakt sprzedaży wyszedł lepiej niż zostawienie tego w naszych rękach. Skoro niby sprzedali z oszustwami to co, w zarządzie nie byłoby to dojarką pieniędzy? A tak to Polacy mieli bank, który teraz może jeszcze przynosić zyski i nam, jak sobie kupimy akcje.

"Strata" na sprzedaży nadal lepsza niż gdybyśmy zostawili. A nawet jeśli nie, to #!$%@? tweet,
  • Odpowiedz
@lucer: sprzedawali banki, bo komuniści je bez sensu podzielili. Dzielili NBP nie klucze stabilności czy efektywności tylko kluczem regionalnym (tutaj naprawdę nie trzeba być geniuszem ekonomii żeby zrozumieć co było nie tak).
Dlatego potrzebowaliśmy konsolidacji i inwestorów z zagranicy, bo brakowało know-how i dokapitalizowania.

Swoją drogą, polecam świetny wykład nt. transoformacji systemu bankowego na zeszłorocznym II kongresie makroekonomicznym, pownien gdzieś w necie krążyć
  • Odpowiedz
Z wami, gimby, nie da się rozmawiać, bo z zębami rzucacie się na chochoła, a ja już za stary jestem, by wam cierpliwie tłumaczyć raczej jasny sens tego, co napisałem.


@Pantokrator: Poczytaj Sun Tzu. Jak ludzie źle rozumieją to o czym piszesz, to może Twoja wina, że źle się wysławiasz, a nie tych ludzi? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Stefanson: JEst jeden problem. Inna była siła nabywcza złotówki wtedy a inna jest teraz. Do tego PEKAO po drodze dokonało paru akwizycji mniejszych podmiotów niewątpliwie podnosząc wartość spółki. Do tego w międzyczasie bank się nieco rozrosł. Sprzedano tanio, za tanio ale nie aż tak tanio jak by to wynikało z obrazka.
  • Odpowiedz
@JakisTakiNick: jestem tu już 8 lat i z moich obserwacji wynika, że dyskutować potrafi niewielka mniejszość, a większość działa tak jak koledzy powyżej lub gorzej. Najpopularniejszą metodą jest wygenerować chochoła i go atakować, ale są i inne techniki, np. wypisywanie banalnie prostych do obalenia argumentów, za to w ilościach hurtowych, bądź, i to moja "ulubiona" metoda - czepianie się, że czyjś pomysł/myśl wiąże się z jakimś problemem. I co prawda
  • Odpowiedz
@Pantokrator: Poziom dyskusji na tym portalu jest żenujący właśnie przez takich ludzi jak ty. W każdej odpowiedzi w tym wątku (z wyjątkiem pierwszej) używasz ataków personalnych, a to jest najgorszy i najbardziej prymitywny sposób argumentacji.

nie ma to jak udawanie imbecyla, co nie?

A może wcale nie
  • Odpowiedz
@Akos: tak, to ja jestem winny, a nie ludzie, których jedynym celem jest pisanie dla samego pisania. Jak lubisz się babrać w takiej materii, to proszę bardzo, ale zdumiewa mnie, że nie próbujesz nawet zrozumieć ludzi, których to już od dawna nie bawi.
Nie da się rzeczowo prowadzić dyskusji, gdy argumenty strony przeciwnej totalnie rozmijają się z treścią komentarza.
Gdyby mój pierwszy komentarz "zaniżał poziom", to owszem, miałbyś się czego
  • Odpowiedz
tak, to ja jestem winny, a nie ludzie, których jedynym celem jest pisanie dla samego pisania. Jak lubisz się babrać w takiej materii, to proszę bardzo, ale zdumiewa mnie, że nie próbujesz nawet zrozumieć ludzi, których to już od dawna nie bawi.


@Pantokrator: Masz rację, nie jestem w stanie tego zrozumieć. Gdy mnie coś nie bawi to zwyczajnie tego nie robię. Ciebie do siedzenia na wypoku też nikt nie zmusza.

Nie da się rzeczowo prowadzić dyskusji, gdy argumenty strony przeciwnej totalnie rozmijają się z treścią
  • Odpowiedz