Wpis z mikrobloga

Spotkaliscie kiedyś zupełnie przypadkiem (np.wracajac nad ranem do domu) jakas interesującą osobę albo kogoś kto opowiedział Wam o sobie jakas zaskakujacą historię?
Podzielicie się? #coolstory
  • 8
  • Odpowiedz
@heheszka: spotkałem w nocy na przystanku kierowcę autobusu (młody łepek), który dał mi plik (z 30) biletów autobusowych za to że poczęstowałem go przedostatnią fajką:

- ponarzekał na pracę
- ponarzekał na to że ma 2h od swojego ostatniego dziennego kursu do pierwszego nocnego którym może jechać do domu
- ponarzekał na to że jego kobieta jest w ciąży a on bezpłodny tylko ona o tym nie wie i jutro idzie na obiad do teściów rzucić im w rosół wynikami badań
- w ręku miał zamkniętego browara którego dostał od jakiegoś pasażera
  • Odpowiedz
@heheszka: Szedłem przez las żeby spotkać się z kolegami (jakieś 5 km). Spotkałem 2 starsze panie, które poprosiły mnie o eskortę w drodze przez las. Jedna z nich wypytywała mnie o plany na przyszłość itp. Bardzo dobrze pamiętam radę odnośnie dziewczyn, która brzmiała "Byle gówna się nie bierze". Miałem 15 lat i wywarło to na mnie duże wrażenie.
  • Odpowiedz
@heheszka: #!$%@? laska na przystanku Centrum opowiadała o swoim bracie ciotecznym, który uczy sie grac na flecie poprzecznym, ale mu to nie wychodzi.

Menel opowiadał, że w zimę dobrym noclegiem sa rury ciepłownicze (ciemno i temp nawet do 40*C) , ale ich kloszardów wyparły stamtąd równie brudne grupy niebezpiecznych cyganów gnieżdżące się rodzinami. Chciał nas tam z kumplem zaprowadzić, żeby zrobić reportaż.
  • Odpowiedz
@heheszka: kiedys wracajac nocnym z imprezy (ok. 2 w nocy) w Lublinie zaczalem gadac z jakims starszym gosciem co mial ok. 60lat. pogadalismy pozartowalismy i od slowa do slowa wyszlo ze pochodzi z tej samej miejscowosci co ja (a miejscowosc serio mala wiec niewielkie prawdopodobienstwo bylo spotkac rowiesnika a co dopiero starsza osobe) i nawet to samo LO skonczylismy :D
  • Odpowiedz
  • 1
@heheszka kiedyś wracałem #!$%@? mocno od kumpla do siebie (3km droga gdzie nie ma nic tylko łąki i droga) i po drugiej stronie szedł jakis starszy pan, nagle do mnie podchodzi no #!$%@? zabije mnie albo co gorsza zgwałci.
Okazalo się że to znajomy z podstawówki mojego ojca który wracał równie #!$%@? co ja, opowiedział mi historię o tym jak razem z moim ojcem podrywali moja matkę i w sumie tyle
  • Odpowiedz