Wpis z mikrobloga

Wy też tak macie, że podczas rozmowy z kobietą totalnie się wyłączacie? Podczas jej monologu przechodzę automatycznie w tryb stand-by i moje myśli schodzą na inne obszary. Czy jesteśmy sami we wszechświecie, albo czy kolonizacja Marsa jest możliwa? Jakie to ma znaczenie dla naszej cywilizacji? I w taki sposób po minucie nie mam pojęcia o czym gada różowy pasek. Zazwyczaj to są tematy typu "a wiesz, że Iwonka jest chora? dziś nie było jej w pracy. A no i Robert z Anią się żenią, cudownie, nie?" Nie znam żadnej Iwony, ani Roberta, czy tam Ani, ale różowy zazwyczaj zakłada, że skoro są to jej znajomi z pracy, to muszę ich znać, nawet jeśli nigdy ich nie poznałem. Podczas takiej "rozmowy" zazwyczaj przytakuję różowemu coś tam mówiąc "hehe no to fajnie", "aha", "to super". Tak serio to nie mam pojęcia o czym ona do mnie gada. Nie wiem czym to może być spowodowane. Brakiem zainteresowań u różowych? Tak serio to jest tylko jedna kobieta, której słucham. To moja najlepsza przyjaciółka.
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki
Krachu - Wy też tak macie, że podczas rozmowy z kobietą totalnie się wyłączacie? Podc...

źródło: comment_IK4gi5mh6yEIoClbciDQ5hZ0gjbwmVZU.jpg

Pobierz
  • 98
  • Odpowiedz
@Krachu: Pamiętam, jak byłem w stanie wyrecytować każdą rozmowę ze swoją pierwszą miłością...

Kilka związków później jest dobrze, jeśli wychodząc byłbym w stanie przytoczyć chociażby listę tematów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Afterglow: wpadliście w typową rutyne. Przede wszystkim polecam porozmawiać z partnerem, bo jak dla mnie wy macie w ogole inne spojrzenie na życie. Ja mam to samo z kobietami - ja jestem nastawiony na rozwój, poznawanie nowych rzeczy, łapanie jakis zajawek, jakiś szalenie #!$%@? pomysłów ale z kolei dziewczeta nie kreci coś takiego. Kwestia priorytetów ;)
  • Odpowiedz
@Krachu: tez nie lubie tego "Iksinskim urodzilo sie dziecko ale super" albo "Iksinscy sie zareczyli ekstra co nie", w sumie #!$%@? mnie to obchodzi ale jak tak powiem to hur dur nie cieszysz sie cudzym szczesciem xd
  • Odpowiedz
"a wiesz, że Iwonka jest chora? dziś nie było jej w pracy. A no i Robert z Anią się żenią, cudownie, nie?"


typowe dla lasek z korpo.

A wiesz, że Marta z Finance Department wychodzi za Diego? Kupują razem apartment w Krakowie a on dostał ofertę od Heinekena.


I inne tego typu pierdy, które równie dobrze pasują na Facebuka.
  • Odpowiedz
  • 12
@Afterglow nie rozumiem po co marnujecie sie z tego typu ludzmi, a zakladam, ze zdesperowana czterdziecha nie jestes. Tego kwiatu jest 3.5 miliarda, twoj facet - chocby nie wiem jak sie staral - nie jest w niczym wyjatkowy, a skoro nie stara sie w ogole i ma tyle wad, to po co tkwic w nieszczesciu? A przyjmowania zareczyn zupelnie nie rozumiem, ludzie sie nie zmieniaja, nie sami z siebie, to jak pisanie
  • Odpowiedz
@Krachu: OH ZOBACZCIE JAKI TO JA WIELCE INTELEKTUALNIE ROZWINIĘTY JESTEM, CO TY KOBIETO MI O JAKIŚ ZNAJOMYCH MÓWISZ, JA TU MYŚLĘ NAD SPOSOBAMI ZASIEDLENIA MARSA, OBIAD? JAKI OBIAD, SAMA SE KOTLETY TŁUCZ, JA ZASTANAWIAM SIĘ JAK PRZEROBIĆ ZAMYKANE POLSKIE KOPALNIE NA DETEKTORY NEUTRIN, WYNIEŚĆ ŚMIECI? MAMO, JA MAM BARDZO WAŻNE ZADANIE DO WYKONANIA OD KTÓREGO ZALEŻY LOS ŚWIATOWEJ GOSPODARKI, TAKI JESTEM INTELEKTUALISTA
  • Odpowiedz
ale ja też tyram. Pracuję i studiuję dziennie, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam wolny dzień. A on spedza poza domem więcej czasu na glupotach niż na pracy i zaś jak przychodzę to burdel w mieszkaniu, gary nieumyte, a hrabia twierdzi że on nie będzie robił nic. Ogarnianie obowiązków domowych to też praca, ale do niektórych to jak widać nie dociera.


@Afterglow: goń i typa i szukaj kogoś bardziej wartościowego, nie bądź
  • Odpowiedz