Wpis z mikrobloga

Miraski z #wroclaw mam #pytanie.
Planuję w listopadzie wyskoczyć gdzieś z różowym na weekend w #gory do lasu, z dala od miasta, ale nie mam pomysłu gdzie.
Góry Sowie raczej odpadają, jestem stamtąd i już mnie nie jarcują :P
Moze doradzicie mi coś konstruktywnego?
Jakaś leśna chatka zdalaby egzamin myślę.
  • 8
@Artron: z Wrocławia kierunek na południe i wybierasz inne góry, wszędzie powinno być spoko ;) Stołowe, może Śnieżnik, dalej Karkonosze? Rudawy jesienią (i nie tylko) wyglądają niesamowicie ;)
@Artron: Może spróbuj w karkonosze wyskoczyć do chatki AKT? Chociaż nie wiem czy nie będzie #!$%@? przy długim weekendzie. Chatka w masywie sniezka tez jest, ale nie jest łatwo dotrzeć i może dziwne towarzystwo się trafić.
@Artron: Góry Stołowe są fajne. Dużo ciekawych miejsc, blisko do Broumowskich Sten (warto!). Albo w Bystrzyckie, leśne i w miarę odludne.

Co do chatek to nie orientuje się w ogóle