Wpis z mikrobloga

Wczoraj postanowiłem zrobić żonie niespodziankę i zamówiłem kwiaty.
Kwiaty zostały zamówione z dostarczeniem w przedziale 9 - 11. Około 12:00 do żony dzwoni Pani i pyta do której będzie w pracy, bo mamy dla Pani przesyłkę kwiatową i chcemy zdążyć przed Pani wyjściem. No to już po niespodziance.
Nie po to płacę 200 zł za kwiaty żeby ktoś dzwonił do odbiorcy i informował go przed faktem!!! A wystarczyło zadzwonić do nadawcy, udzieliłbym tych samych informacji.
Około 14:30 przyjeżdża gość taksówką i dzwoni do żony żeby zeszła do recepcji. Żona schodzi, ale w recepcji nikogo nie ma, więc dzwoni do "kuriera", a ten informuje ją że czeka w taksówce na zewnątrz i żeby do niego przyszła!!!
Chwila dyskusji i żona się rozłącza z informacją że nigdzie nie będzie wychodzić. W końcu po 10 minutach gość ponownie dzwoni ale nadal oczekuje że kobieta wyjdzie sobie odebrać kwiaty z taksówki, bo on nie może zostawić samochodu. W końcu facet odpuszcza. Koszt dostarczenia kwiatów to 19 zł!!!

A mogłem wstąpić po pracy do kwiaciarni i kupić ten sam bukiet za 70 zł. :(
  • 4
  • Odpowiedz