Wpis z mikrobloga

@ailurus:
cholera, nigdy nie potrafiłem zrozumieć po co wegi jedzą takie udawane "wędliny" "kotlety" "flaki" ...? To trochę tak wygląda, jakby żal z powodu braku prawdziwych wędlin i kotletów chcieli sobie rekompensować dziwacznymi protezami.. Kurde, bądźcie dumnymi pożeraczami zielska i olejcie marne substytuty. Rzekłem.
  • Odpowiedz
@na_zawsze_zielonka: jeśli ktoś nie je mięsa ze względów etycznych to dlaczego ma nie zastępować go podróbkami jak ma ochotę? "Szynka", "kotlet" itd. tak naprawdę zastępuje tutaj formę pożywienia, a nie jego smak, tak samo jak np. kotlet jajeczny, który większość mięsożerców je chętnie i nie ma żadnych zastrzeżeń co do nazwy.
  • Odpowiedz
po co wegi jedzą takie udawane "wędliny" "kotlety" "flaki" ...?

bądźcie dumnymi pożeraczami zielska


@na_zawsze_zielonka: Bo też mamy czasem potrzebę #!$%@? czegoś bardziej przetworzonego, doprawionego, usmażonego czy upieczonego, na ciepło. Nawet wegetarianie i weganie nie są w stanie wpierniczać "zielska" jako takiego na każdy posiłek, to już hardkor właściwy dla raw food.
Ale język polski, gdzie tradycje wegetariańskie są raptem stuletnie, nie ma określeń na taką żywność, więc mówimy po prostu
  • Odpowiedz