Wpis z mikrobloga

Czy są tu jakieś mirki biegające i śpiące w #natura? Ostatnie weekendy wyjeżdżam dosyć regularnie do #las w #szwecja i staram się ogarnąć jak najwięcej z #bushcraft i #survival. Muszę jednak się mocno obkupić i doedukować.

Jakieś rady? Pomysły na organizację czasu i schronienia gdy non-stop pada i wieje? A może jest ktoś jeszcze ze #szwecja kto tam się zajmuje takimi rzeczami?

Możecie też polecić jakiś #namiot i #spiwor na zimę ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • 6
@Ancro: Szwedzi budują wiele domków, w tym takich survivalowych i/lub dal myśliwych. Jeśli jest otwarty , to najczęściej bez żadnych sprzetów , poza paleniskiem i pryczą. Możesz skorzystać , byle po sobie posprzątać i zostawić opał jeśli go zużyłeś (siekiery raczej nie znajdziesz) 2. Jak masz zacięcie na Szwecję , to w sezonie możesz spróbować nająć się do sadzenia lasu. Znam gościa który od parunastu lat tak pracuje sezonowo. Robota bardzo
@Pertaseth: Prawie, ostatnio zostawiłem otwarte na noc okno w pokoju.

Niestety, ale jeszcze nie. Tj. wiele razy, ale dawno temu i bardziej na zasadzie biwakowania niż bushcraftu czy survivalu. A teraz, w Szwecji, od trzech tygodni jeżdżę w weekend na jeden dzień do lasu. Pojutrze będzie 4 raz. Problem jednak był tu ostatnio z pogodą - codzienny deszcz i wiatr.

Liczę, że przy następnej wizycie w Polsce kupię dobry namiot i
@Pertaseth: Zmuszony? Hehe... rozumiem, że stajesz się bezdomny. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Ja planowałem w takich miejscach przenocować dla rozrywki/przygody. W Polsce bawiłem się w urban exploration i zawsze marzyło mi się pojechać do kilku ciekawych miejsc nieco dalej od stolicy i tam przenocować. Tym bardziej, że moja dziewczyna też lubi takie rzeczy. Oczywiście, nigdy tego nie zrobiłem.

Dzięki i wzajemnie!
@Ancro: No dobra, wracam do domu. Ze Śląska pojechałem na Podlasie. Pierwsza noc w poczekalni dworca, z tym że to taka stacja gdzie aktywne jest jedno połączenie i nikt z niej nie korzysta. Zimno, ale wiatr nie dokuczał, razem z różowym nocowaliśmy w śpiworze. Drugą spędziłem sam w baraku który znalazłem na terenie jakiejś opuszczonej fabryki. Znów dość zimno, ale śpiwór + kawał styropianu pod głowę i bez problemu przespałem osiem