Aktywne Wpisy
![tesknilam_](https://wykop.pl/cdn/c0834752/bcea66e7d5a2262af70d4aec323a3608061c6424328ad88f609a88251fdd5ce0,q60.jpg)
tesknilam_ +101
Nie umiem pogodzić się z faktem, że nie jestem nikomu potrzebna. Mówiłam znajomym, że mogą do mnie dzwonić, radzić się, że jak coś to jestem.
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
![CandyToy](https://wykop.pl/cdn/c0834752/5390b0b1c9180d4bf2f9e5d45b1e082e50168b69af91561cbf79d6b1c8cb916e,q60.jpg)
CandyToy +727
Auto jest więcej warte w całości, czy w częściach?
Pozwolę sobie rozwiązać ten problem. Obydwa z silnikami V6. Te z lewej zostanie sprzedane, a te z prawej całe zostanie rozebrane na części.
Dam znać na którym więcej zarobiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pewnie eksperyment będzie trwał rok czasu…
#motoryzacja #samochody
Pozwolę sobie rozwiązać ten problem. Obydwa z silnikami V6. Te z lewej zostanie sprzedane, a te z prawej całe zostanie rozebrane na części.
Dam znać na którym więcej zarobiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pewnie eksperyment będzie trwał rok czasu…
#motoryzacja #samochody
![CandyToy - Auto jest więcej warte w całości, czy w częściach?
Pozwolę sobie rozwiąza...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d219c18703a8e15c5afde31c1dd804a86c7ef89d1d9c08864ccebc8387a69989,w150.jpg?author=CandyToy&auth=0791d1227b9f311fafe8848ef5da4922)
Wczoraj moja żona trafiła do szpitala. Na porodówkę. Urodził nam się syn, Aleksander. Pojawiły się jednak pewne komplikacje, więc doszło do cesarki (znacznie boleśniejszej niż w zwykłym przypadku, ale nie na to chcę zwrócić uwagę). W związku z tym, po środkach, które otrzymała żona, przez kolejne 24 godzin nie mogła niczego spożywać. Dodając do tego fakt, że trafiliśmy do szpitala nad ranem (po 4, urodziła o 5), od jej ostatniego posiłku minęło ok. 36 godzin.
Dziś na śniadanie otrzymała zacne dwie parówki, dwa kawałeczki chleba i świetne dodatki. Na obiad była pomidorówka z pomidorów (https://parenting.pl/portal/pomidory-a-karmienie-piersia), a na kolację niezwykle syte - jakżeby inaczej - dwa kawałeczki chleba i dwa plastry szynki.
Zdjęcia: http://imgur.com/a/ApCEl
Może to normalne, ale cholernie się wkurzyłem. Żona nie jadła przez 36 godzin, a dostała coś takiego. Coś, co kompletnie nie jest dostosowane do potrzeb kobiety karmiącej piersią oraz dziecka. Na dodatek kolacja ma miejsce przed godz. 17. Zatem do kolejnego posiłku... tylko jakieś 14-15 godzin. Nie wspominając już o tym, że nie wiadomo co to za parówka (czy to w ogóle stało koło mięsa) i szynka. Ok, rozumiem, są ograniczone fundusze, ale... są chyba jakieś granice.
Komentarz usunięty przez moderatora
Sorry, ale taki mamy socjał. 500+ będzie? Pewnie nie, bo przy drugim nie cierpiałbyś pierwszych objawów odpieluszkowego
no to trafiłeś w sam raz, Następnym razem kup jej coś do jedzenia