Wpis z mikrobloga

Napisałbym anonimowo czy coś, ale już minęło sporo czasu i ewentualnie zainteresowani nie ogarną, z resztą mam to w dupie :D Taki #gownowpis i trochę #zwiazki

Jakieś 8 lat temu byłem z pewną kobietą ze 3 miesiące. Później przez ok. 7 lat byłem z inną a w międzyczasie zdradziłem ją z tamtą (ale na początku. Ogólnie jestem wierny i uczciwy, nawet się do tego przyznałem).
Po latach, wcześniej zero kontaktu, kiedy ta ma męża, trochę się skumaliśmy. Może nawet za bardzo, bo jakimś cudem dzwonił do mnie jej mąż i twierdził, że z nim "nie wygram" (nie wiem skąd miał numer).
Do tej pory chyba nie wie, że "wygrałem" to ja parę razy ( )
  • 26
  • Odpowiedz
@vrtistry: Jak dla mnie to mogę być bolcem na boku, murzynem, plebsem do wykorzystania, blabla, ale co moje to moje ( ) Nazywaj jak chcesz ;) Bardzo atrakcyjna Kobieta.
  • Odpowiedz
@vrtistry: Swoją drogą nie wierzę, że sama byś z bolca nie skorzystała na boku. No może nie Ty konkretnie, ale chodzi ogólnie o kobiety. Niezobowiązujący seks.

A tak już na marginesie całkowicie: nie rozumiem, dlaczego seks dla kobit jest jakimś takim wielkim "HALO". Można to traktować jak sport i się wyżyć i tyle. (już teraz o tych wolnych z jednej i drugiej strony, żeby nie było).
  • Odpowiedz
Swoją drogą nie wierzę, że sama byś z bolca nie skorzystała na boku. No może nie Ty konkretnie, ale chodzi ogólnie o kobiety. Niezobowiązujący seks.


@oner: no tak, marzeniem każdej kobiety jest bolec na boku. odkryłeś nasz sekret XD
  • Odpowiedz
@vrtistry: Przecież to o seksie podkreśliłem, że chodzi o wolnych. Że wielkie halo.

Zdradziłem w 1 czy 2 miesiącu "związku" (w sumie to było jeszcze wtedy bardziej "spotykanie się"), byliśmy ze sobą 7 lat później i nie pajacowałem nigdy więcej. Żaden rak. Oczywiście nie powinienem był tego robić.
Chyba się trochę nie zrozumieliśmy.
  • Odpowiedz