Wpis z mikrobloga

@pietryna123: przeprost to akurat umiarkowana lipa- robisz po prostu pełen zakres ruchu z cały czas prostymi plecami, bez przesadyzmów i bez nagłych zrywów spięć i odpuszczeń, a jeśli zamierzasz ćwiczyć jak gość na zdjęciu z ciężarami to prawie co trening widzę jak ludzie robią przy okazji 'koci grzbiet', bo dobierając obciążenie kierują się ambicjami, a nie rozsądkiem.
@dan3k no że proste plecy i normalny ruch to jestem świadom. Bez ciężarów to tylko kilka pierwszych cykli się da. Potem trzeba dobrać. No ale nie tyle żebym nie był w stanie ruszyć płynnie.
W ogóle mam wrażenie że to i mięśnie brzucha to podstawa przy siedzącej pracy. Ja czuję że mi brzuch przy pompkach nie wyrabia... Trochę musiałem go osłabić...
to i mięśnie brzucha to podstawa przy siedzącej pracy


@pietryna123: dużo w tym prawdy, siedzący tryb życia/pracy straszliwie obciąża plecy. Ja co prawda jestem tradycjonalistą i wolę 'starą szkołę' robienia brzucha i pleców, ale ostatnio dużo się mówi o planku jako remedium na wszystkie problemy i ćwiczeniu szybko rozwijającym te partie, może warto spróbować, tym bardziej, że do ćwiczeń kompletnie nic nie potrzeba.
@dan3k: zależy o jakim kocim grzbiecie mówisz, w tym ćwiczeniu chodzi o rozciągnięcie odcinka lędźwiowego a zeby pracować w pełnym zakresie ruchu tego mięśnia co zapewne wiesz musisz go rozciągnąć i spiąć (zaleca sie nie robić spięć). Rozciągnięcie mięśnia w odcinku lędźwiowym polega na lekkim zrobieniu kociego garba, nie dużym ale jednak.
@Wojtylka mówię o garbieniu na odcinku i powyżej klatki piersiowej- ludzie biorą ciężary, których nie są w stanie utrzymac i przybierają pozycję a'la Quasimodo nawet przy prostowaniu
@CharlesBukowski: To jest ćwiczenie wymyślone do pracy koncentrycznej prostowników grzbietu, czyli w skrócie - do przeprostu. Każde ciężkie ćwiczenie złożone musisz wykonywać na sztywnych, zablokowanych plecach gdzie prostowniki jedynie izometrycznie stabilizują.
Kiedy chcesz dodać masy, to korzyść daje wprowadzenie pracy właśnie koncetrycznej, w przypadku prostowników, z ciężarem własnego ciała lub lekką sztangą.

Podsumowując - przy tym ćwiczeniu masz się maksymalnie zgarbić w odcinku lędźwiowym a później maksymalnie go "przeprostować"