Wpis z mikrobloga

@OperatorHydrolokator:
Zaimportuj do Accessa. On sobie radzi z plikami do 2GB.
Poza tym coś jest skopane z plikiem -- 200MB to wcale nie tak dużo, ja często importuję dumpy po 200-300 mega, Excel importuje je góra kilkanaście sekund. Limitem jest raczej liczba rekordów.
Kilka godzin to nawet nie mielił jak miałem milion rekordów i do każdego rekordu 5 wyszukaj.pionowo.
On się raczej zwyczajnie zawiesza, a nie przetwarza.
@Polinik: Office 2013 x64 na drugim kompie 2016 x64 zaktualizowane. Rekordów jest ok. 32000. A najlepsze jest to, że jak zacznie otwierać, to on nawet nie męczy proca ani pamięci jakoś mocno - wykorzystanie jednego i drugiego jest na ok. 20-25% max. Komputery to półroczne i5, 8GB RAM, dyski SSD dlatego mnie to dziwi. Na moim lapie (starszym) to się otwiera ok 8 minut. Nie kumam w czym rzecz.
Poza tym coś jest skopane z plikiem -- 200MB to wcale nie tak dużo, ja często importuję dumpy po 200-300 mega, Excel importuje je góra kilkanaście sekund. Limitem jest raczej liczba rekordów.


@Polinik: wystarczy że będzie miał #!$%@? formuł na 200mb + formatowania to się potrafi otwierać godzinami. sam dump poszedłby szybko tak jak piszesz
@Polinik: @xstempolx: #!$%@? akcja z tym jest taka, że wezmę nowy świeży komputer z kartonika, postawię tam Windows + Office i na takiej maszynce ten plik się otwiera ~3 minut. No ale co by to znaczyło? "Zasyfiony" komputer czy jak? Aż mi się wierzyć nie chce, bo tamte maszynki mają pół roku i jedyne co tam hula to Word, Excel, SAP i Firefox.