Wpis z mikrobloga

Wracam do domu sobie pustymi osiedlowymi uliczkami.
Może trochę pijany, może trochę niespełna rozumu...

Wtem, idzie... ona. Moja niedoszła partnerka życiowa. Jedna z trzech kobiet w życiu, z którą mogłem przegadać 3 dni i 3 noce pod rząd a i tak było mało. Cóż, czasem spotykamy takich ludzi, z którymi życia może nie starczyć na jego przeżycie.
Mimo, iż kiedyś byliśmy blisko to jakoś nam nie wyszło. Teraz ona ma swoje życie, ja swoje, nasze drogi się rozeszły...

By zejść się tej nocy. Porozmawialiśmy sobie trochę, tak jak kiedyś. I nie było w nas tego żalu, przez który nie odzywaliśmy się do siebie 2 czy 3 lata po naszym pseudo-rozstaniu. A może nie było go tylko widać na pierwszy rzut oka?

W zasadzie wszystko było jak dawniej. Staliśmy na naszym dawnym skrzyżowaniu, na którym przegadaliśmy kilkadziesiąt godzin zanim w końcu rozeszliśmy się do domów. Było zimno, wiał wiatr, ja jak zwykle nie miałem rękawiczek, ona jak zawsze żartująca sobie ze mnie i pełnia księżyca.

Przypomniała mi się zima 2011 roku, wiśniowe tymbarki, spacery do utraty tchu, mnóstwo śniegu, smsy do 3 nad ranem, rozmowy na gg o świecie i historii, żółte tulipany i nawet nasze dziwne fochy, które bardzo szybko mijały, bo nie mogliśmy wytrzymać bez porozmawiania ze sobą. A może to tylko ja nie mogłem wytrzymać...? Tego już się pewnie nie dowiem.

Niby w wielu piosenkach przewija się tekst "niczego nie będzie żal", ale coś mi nie daje spokoju tej nocy. Wróciły myśli, słowa i wspomnienia. #feelsattack jednym słowem. Czasem po prostu jest mi jednak żal, że wszystko potoczyło się w ten sposób. Cały świat stał przed nami otworem, ale ja ten świat kawałek po kawałku zniszczyłem.

I to już raczej nigdy nie wróci...

PS. W ogóle to śmieszna sytuacja, bo praktycznie co tydzień wracam tamtędy do domu nocą, a dzisiaj akurat o niej sobie myślałem no i patrz... spotkaliśmy się

#feels
  • 3
W ogóle to śmieszna sytuacja, bo praktycznie co tydzień wracam tamtędy do domu nocą, a dzisiaj akurat o niej sobie myślałem no i patrz... spotkaliśmy się


@seeksoul: To może sugerować, że ona istnieje tylko w twojej głowie, bo jesteś schizofrenikiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)