Wpis z mikrobloga

Mój różowy zablokował sobie dostęp do bankowości internetowej. Powiedziałem jej co ma robić, czyli infolinia itp. Słuchałem jak ją autoryzują, bo nie miała hasła telefonicznego, czy jak to tam się zwie.
Pytania:
- imię i nazwisko
- data urodzenia
- imię matki
- nazwisko panieńskie matki
- numer dowodu osobistego
- 4 ostatnie cyfry z karty debetowej
- kod ze zdrapki nr 32 - WTF
Trochę się zdziwiłem jak pytali o numer dowodu, ale ledwo zdążyłem ją powstrzymać przed podaniem kodu ze zdrapki w takim szoku byłem po pytaniu o niego. Zdążyła podać na szczęście tylko 2 cyfry.

Powiedzcie mi Mirki, czy ten bank jest tak posrany że pyta o takie rzeczy przez telefon, czy to raczej był scam jakiś? Dzwoniliśmy na zwykłą infolinię 801 307 307.
#pkobp #bezpieczenstwo #banki
  • 13
@IceGoral: no nie bardzo. To wyszukuje fragment komentarza PKO.

Dla klientów najważniejsza jest ta część:

Jeżeli klient skorzystał z linku zawartego w otrzymanej wiadomości i podał jakiekolwiek dane na stronie internetowej przypomina­ją­cej serwis iPKO, prosimy o kontakt z konsultantem pod jednym z numerów: 801 307 307, 801 3PKOBP (numer dla dzwoniących w kraju) lub +48 81 535 60 60 (numer dla dzwoniących w kraju, z zagranicy i z telefonów komórkowych).
@ekanwro: szczerze, to nie do końca. Wszędzie trąbią że nie podawać kodów jednorazowych itp. Dla mnie kody jednorazowe do banku to świętość i wpisuję je tylko na stronie banku po upewnieniu się że jestem prawidłowo zalogowany. Czytam też co jest w smsie i czego dotyczy.
@Septiusz:
Gdyvy to do was dzwonili to oczywiście może być próba oszustwa. Ale jezeli to wy dzwońcie to już mniejsze szanse.
Jezeli nie pamięta sir kodu PIN do serwisu telefonicznego to jakoś muszą zweryfikować dane dzwoniacego.
@Septiusz: dlatego używanie kodów jednorazowych jest kiepskim pomysłem.
Skoro na www wpisujesz "po upewnieniu się", to na infolinii tez podawaj "po upewnieniu się", bo one służą jak drugi etap weryfikacji. Najpierw przepytują z tego "co wiesz", potem z tego "co masz". Zawsze możesz iść do oddzialu z dokumentem :)
@CaptainBryant: w mBanku zdarzyło mi się kilka razy zablokować dostęp (wszystko przez skrót klawiaturowy ctrl+shift i "y" w haśle) i nigdy nie pytali o kod jednorazowy ani o kod sms jak później weszły. Zadawali podobne pytania i uruchamiali system automagiczny wpisywania nowego hasła.

@ekanwro: Dla mnie jednak podawanie hasła jednorazowego to przesada. Nigdy się z tym jeszcze nie spotkałem.