Wpis z mikrobloga

@Veuch: To chyba jedna z moich ulubionych misji, którą można przejść na kilka sposobów. Goniąc tego gościa można jechać za nim do końca, można go zastrzelić w pościgu, a raz udało mi się zrobić iście filmowe zakończenie xD Goniąc go strzeliłem mu bodajże w oponę, stracił panowanie i wypadł na jednym z zakrętów przez brakującą w tym miejscu barierkę, po czym dachował i zginął, a ja odjechałem w stronę zachodzącego słońca
  • Odpowiedz