Wpis z mikrobloga

Chińczycy coraz pewniej stąpają po czarnym ladzie.

W 2015 roku Chińczycy podpisali kontrakt z małym afrykańskim państewkiem - Dżibuti - na otwarcie w tym kraju bazy wojskowej. Obecnie ta baza wygląda tak. Część z was zapyta pewnie: "Baza w Dżibu... co?" Otóż Dżibuti leży nad cieśniną Bab al-Mandab, zwaną także "bramą łez". Ta cieśnina jest "pomostem" między Afryką i Azją. Jej szerokość w najwęższym miejscu wynosi zaledwie 26 km. Dokładnie w okolicach tego najwęższego przejścia znajduje się chińska baza wojskowa. Dodatkowo, kilka dni temu została otwarta ok. 750 kilometrowa linia kolejowa, która połączyła Dżibuti z Etiopią. Oczywiście linia ta została wybudowana przez chińskie przedsiębiorstwo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ten kto kontroluje tę cieśninę kontroluje w zasadzie ruch przez kanał sueski, gdyż wszystkie statki, które płyną z Suezu muszą pokonać "bramę łez".

#syria #afryka #bliskiwschod #geopolityka - dorzucam kilka tagów niekoniecznie bezpośredniego związanych, ale na pewno obserwujący te tagi będą zainteresowani tą wiadomością
JanLaguna - Chińczycy coraz pewniej stąpają po czarnym ladzie.

W 2015 roku Chińczy...

źródło: comment_QJ93jW9wdndXpqVZlb3ZQ2WTcLgAUy0D.jpg

Pobierz
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mahestro: Teoretycznie mogliby coś zatopić, ale to by doprowadziło tylko do eskalacji. Jakby np. statek cywilny próbował przekroczyć blokade to by go po prostu przechwycili - weszliby na pokład i umieścili załogę w areszcie.
  • Odpowiedz
@JanLaguna: @Bunkier: brzmi to dość absurdalnie. To tak jakbym na co dzień stał obok ruchliwego skrzyżowania na chodniku, a pewnego dnia wszedł nagle na środek tegoż skrzyżowania i groził każdemu kto próbowałby mnie obejść czy objechać. Dostałbym przecież po mordzie. Czy w makro skali też drogą na przywrócenie stanu sprzed blokady to próbować rozwalić arsenał blokującego?
  • Odpowiedz
@mahestro: Niekonieczne byś dostał po pysku. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Źle myślisz, bo Ty widzisz w takim kanale zarzewie wojny, a my bardziej patrzymy na to jako narzędzie do wywierania nacisku i polepszania swojej pozycji negocjacyjnej.
  • Odpowiedz
@JanLaguna: domyślam się, że mój punkt widzenia jest błędny, dlatego zapytuję by zrozumieć jakie to ma znaczenie. Czy, aby nie zajmować więcej Twojego czasu, podrzuciłbyś jakieś słowa kluczowe, dzięki którym odnajdę więcej na ten konkretnie temat - w sensie, kontroli danego obszaru i jego wpływu na politykę zagraniczną? Jakiś może przykład z historii, analizę przypadku?
  • Odpowiedz
@mahestro: Możesz poczytać np. o kryzysie sueskim z '56. Chociaż nie wiem, czy dokładnie o to Ci chodzi, ale sprawdź, bo sprawa też ciekawa. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Edit: Jak chcesz taki konkretny realny przykład to poczytać o kanale kilońskim i statku Wimbledon, to z czasów wojny polsko-bolszewickiej.
  • Odpowiedz
Apropo Erytrei, kiedys w Amazonie robilem gosciowi z Erytrei sprawdzanie Criminal Records. Do zrobienia tego potrzebowalem jego adresu. No to poprosilem jego i jego kolege o przyniesienie dokladnego adresu zamieszkania w Erytrei. Okazalo sie ze tam adres w wiekszosci wsi podaje sie na zasadzie "Zolty dom, 300 metrow na polnoc od poczty" Zeby bylo jasne to nie jedna oso a z tego kraju mi powiedziala, reszta przypadkow nie mialaby w tym "interesu".
  • Odpowiedz
  • 1
@JanLaguna ja oglądałem w całości tylko wykład 'geografia swiata' ale widzę że kolega obcykany w geopolityce to nie ma sensu tego ogladac, bo tam są praktycznie same podstawy dla zielonych :p
  • Odpowiedz
Chiny budując tam bazę wzmacniają swoją pozycję. Baza może, na wypadek konfliktu zbrojnego, albo napięcia międzynarodowego stanowić zaplecze logistyczne np. dla blokady cieśniny. Jeżeli doszłoby do takiej blokady to ucierpiałaby na tym nawet Polska, bo czas podróży do Indii by się znacznie wydłużył, a co idzie za tym koszt wysłania jednego statku też by poszedł w górę.


@JanLaguna: Nie do końca, Chinom bardzo zależy by ten transport tam odbywał się
  • Odpowiedz
@JanLaguna: z jakiś rok temu była informacja że ropa jest tak tania że statkom opłaca się płynąć dookoła Afryki zamiast płacić za przeprawę przez Kanał Sueski, co nie zmienia faktu że ten przyczółek jest bardzo ważny do kontrolowania ruchu między Europą a Azją
  • Odpowiedz
@come_kom: nie wiem czy oni przypadkiem tego zapisu nie zmieniali ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale w misjach ONZ normalnie biorą udział. W Dżibuti jest 600 osobowy personel w ramach "Deployment Airforce for Counter-Piracy Enforcement (DAPE)"
  • Odpowiedz